Strona główna » Zagłębie Lubin przegrało z Pogonią Szczecin
*** Seksafera w regionie. 19-letnia Wiktoria K. podopieczna domu dziecka pomagała innym dziewczynom w utworzeniu kont i umawianiu się z klientami na seks spotkania ***
I znów się nie udało. Był remis aż w 81. minucie prowadzenie Pogoni Szczecin dał Vahan Bichakhchyan. Na wyrównanie już nie starczyło czasu.
To gospodarze lepiej weszli w dzisiejszy mecz. I już w 6. minucie strzelili bramkę. Mariusz Malec podał do Luki Zahovicia, a ten pokonał Hładuna. Kolejny raz rywale Miedziowych próbowali w 23. minucie spotkania. Było blisko, ale tym razem golkiper Zagłębia obronił strzał Żurawskiego. Zagłębie próbowało wyrównać, ale piłkę z pola karnego rywali wypiąstkował Stipica. Kolejna minuta to niewykorzystana szansa Pogoni. Na szczęście dla lubinian Zahović spudłował z kilku metrów. Tuż przed końcem pierwszej połowy Zagłębie miało doskonałą okazję do wyrównania. Żubrowski dostał piłkę od Poręby i próbował strzelić w długi róg, ale golkiper Pogoni był na swoim miejscu i nie dał się zaskoczyć.
Druga połowa spotkania zaczęła się od nasilonych ataków Miedziowych. Zagłębie za wszelką cenę próbowało zdobyć bramkę. Udało się po trzech minutach. Podopieczni Piotra Stokowca wyrównali po dośrodkowaniu Daniela. Piłkę na bramkę głową zamienił Szysz. Jednak radość nie trwała długo. W 80. minucie meczu Portowcy strzelili drugą bramkę i znów wyszli na prowadzenie. Zagłębie jeszcze próbowało ugrać remis, ale nawet w doliczonym czasie gry to się nie udało. Ostatecznie Pogoń zgarnęła komplet punktów.
– Przyjechaliśmy z konkretnym planem na mecz, chcieliśmy zagrać odważnie, wysoko i to realizowaliśmy. Grając tak odważnie uważam, że w wielu momentach nam to wychodziło. Były trudne momenty, które przetrwaliśmy. W zespole Pogoni różnicę zrobił dziś Ormianin, który wszedł na boisko i dał im wygraną. To pokazuje, że jakość kosztuje. My tej jakości szukamy w polskich zawodnikach – powiedział na konferencji prasowej Piotr Stokowiec, trener Zagłębia Lubin. – Szkoda, że wyjeżdżamy bez punktów. Chcieliśmy jednak dzisiaj grać w piłkę i to jest przyszłość tej drużyny. Wierzę, że ten styl się niedługo opłaci i będziemy punktować w lidze.
Szczypiornistów Zagłębia Lubin czeka dziś szalenie ważne, ale i niezwykle trudne zadanie. W piątkowy wieczór na parkiecie hali RCS zmierzą się bowiem z Azotami Puławy, jednym z kandydatów do podium mistrzostw Polski.
Niedzielne popołudnie upłynie pod znakiem sportowych emocji w krajowym wydaniu piłki ręcznej. W lubińskiej hali RCS zawodniczki Zagłębia Lubin podejmą ekipę Startu Elbląg, a późnym popołudniem panowie zagrają z liderem rozgrywek – Orlen Wisłą Płock.
Aż pięć zawodniczek Zagłębia Lubin znalazło się w szerokiej kadrze polskiej reprezentacji piłkarek ręcznych na konsultację szkoleniową i turniej międzynarodowy.
Szczypiornistki Zagłębia Lubin nie zwalniają tempa. Aktualne mistrzynie Polski pokonały na wyjeździe zespół Młyny Stoisław Koszalin 32:26 umacniając się na pozycji lidera PGNiG Superligi Kobiet.
Nie ma mocnych na szczypiornistki Zagłębia Lubin. Po jednostronnym widowisku, w derbach Dolnego Śląska, Miedziowe odprawiły z kwitkiem KPR Kobierzyce wygrywając pewnie i zasłużenie 25:15. Najlepszą zawodniczką meczu została bramkarka Zagłębia – Barbara Zima. Było to trzynaste zwycięstwo ekipy Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej.
W trzecim ćwierćfinałowym meczu szczypiorniści Chrobrego Głogów po raz drugi okazali się lepsi od ekipy Azotów Puławy wygrywając we własnej hali 26:24 prowadząc do przerwy 13:11. W półfinale rozgrywek Orlen Superligi, głogowianie zmierzą się z obrońcą mistrzowskiego tytułu – Industrią Kielce. Pierwszy mecz już w sobotę, 20 kwietnia w hali przy Wita Stwosza.