Ponad 880 zawodników ukończyło Bieg Barbórkowy. ZOBACZCIE ZDJĘCIA!

Jubileuszowy 35. Bieg Barbórkowy o Lampkę Górniczą przeszedł już do historii. Na mecie zameldowało się ponad 880 zawodników z całego kraju. W kategorii OPEN zwyciężył Ukrainiec Mykola Iukhymchuk reprezentujący klub Achilles Leszno. Wśród pań triumfowała Paulina Kaczyńska ze Stargardu. Najlepszym wśród załogi KGHM był Wojciech Pachnik z kopalni ZG Polkowice – Sieroszowice, który zwyciężył także w biegu sztygarskim na jedną milę.

Na ten dzień, sympatycy biegania czekali dwa lata. W ubiegłym roku z powodu zagrożenia pandemicznego, organizatorzy musieli odwołać całą imprezę. W obecnych realiach już nic nie stało na przeszkodzie i spokojnie można było przeprowadzić bieg, tym bardziej, że wypadała jubileuszowa, 35 edycja tej popularnej imprezy biegowej.

-Rzeczywiście w ubiegłym roku bieg, który od wielu lat organizują O/ZG Lubin, nie mógł się odbyć, dlatego tym bardziej cieszymy się, że w tym roku, choć pomimo pewnych trudności i niepokoju, udało się zorganizować naszą imprezę. Co roku limit zawodników wynosił dwa tysiące zawodników, a w tym musieliśmy ograniczyć listę do tysiąca uczestników. Cieszymy się, że co roku w biegu bierze udział spora rzesza pracowników KGHM i spółek Grupy. W tej sportowej atmosferze inaugurujemy tegoroczne obchody święta Barbary – powiedział Paweł Piasecki, dyrektor naczelny kopalni ZG Lubin.

Na starcie Biegu stanęło ponad osiemset osób. Jako pierwszy linię mety przekroczył Ukrainiec Mykola Iukhymchuk, który pokonał dystans 10 kilometrów w czasie 29:30 min.

-Biegło się super, bardzo dobra organizacja imprezy. Trudne warunki do biegania, wiał spory wiatr, ale kontrolowałem swój bieg, czując oddech na plecach rywali – powiedział szczęśliwy triumfator Biegu i zdobywca symbolicznej Lampki Górniczej.

Wśród kobiet triumfowała Paulina Kaczyńska ze Stargardu, reprezentantka Polski w biegach długodystansowych, multimedalistka.

-Muszę przyznać, że Lubin wie, jak się organizuje biegi. Coś niesamowitego. Pomimo, że warunki nam nie sprzyjały, bo było dosyć wietrznie, ale bieg był super, atmosfera była fantastyczna. W Biegu Barbórkowym biegłam drugi raz, za pierwszym razem nie byłam w optymalnej dyspozycji, a dzisiaj udało się wygrać z dobrym wynikiem. Jestem zadowolona – oceniła Paulina Kaczyńska.

Przed startem Biegu Głównego, odbyły się m.in. bieg sztygarski na jedną milę i sztafeta międzyzakładowa. Ten pierwszy wygrał Wojciech Pachnik z kopalni Polkowice – Sieroszowice.

-W tej konkurencji zawsze wygrywali koledzy z ZG Lubin i wreszcie udało się komuś innemu przełamać ich dobrą passę. Dwa lata temu biegłem w sztafecie, a w tym roku postanowiłem sobie, że muszę zwyciężyć w Biegu na Jedną Milę. Udało się, z czego jestem bardzo zadowolony – powiedział uradowany Wojciech Pachnik z ZG Polkowice – Sieroszowice.

Najszybszą sztafetą na dystansie 4 razy 400 metrów okazała się ekipa z kopalni ZG Rudna.

-Spotkaliśmy się kilka razy na treningach, nie było lekko, bo każdy z nas pracuje na innym oddziale, każdy ma różne zmiany, ale było spoko. Chłopacy trenują na co dzień, więc nie było obawy o kondycję. Bardziej martwiliśmy się, by ktoś z nas nie zgubił pałeczki przy przechwycie, ale na szczęście nic się nie stało i udało się wygrać – mówi Robert Walkowiak, kapitan zwycięskiej drużyny.

Na koniec ścigała się kadra dyrektorska górniczych oddziałów. Wygrała ekipa z ZG Rudna pod „dowództwem” dyrektora naczelnego, Dariusza Jacha.

-Nastawiliśmy się na wygraną i udało się, dużo trenowaliśmy. Nikt się nie oszczędzał – przyznaje dyrektor ZG Rudna, Dariusz Jach.

Zwieńczeniem Biegu była uroczysta ceremonia wręczenia nagród, pucharów i dyplomów.

Udostępnij na FB