Strona główna » Butelka wódki „kosztowała go” ponad 17 tysięcy złotych
*** Wielki Czwartek rozpoczął w Kościele Katolickim Święte Triduum Paschalne. To najważniejsze obrzędy w roku liturgicznym *** Kampania wyborcza nabiera tempa. W przyszłą niedzielę wybierzemy radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów ***
Butelka wódki „kosztowała go” ponad 17 tysięcy złotych
W trakcie imprezy zabrakło alkoholu. Zdarza się. Ale mieszkaniec Gminy Rudna nie spodziewał się, że prosząc znajomą o zakup jednej butelki straci ponad 17 tysięcy złotych!
76 – tyle zarzutów usłyszała 34-latka z Powiatu Lubińskiego. Kobieta została oskarżona o kradzież, włamanie i usiłowanie kradzieży, przywłaszczenie i posługiwanie się dokumentem innej osoby. Gdyby tego było mało, kobieta „pracowała” na te zarzuty zaledwie pięć dni.
Policjanci z Rudnej zatrzymali 34-latkępo tym, jak na komisariat zgłosił się pokrzywdzony mężczyzna. Przyznał, że kilka dni wcześniej brał udział w imprezie zakrapianej alkoholem i kiedy tego ostatniego zabrakło poprosił znajomą by poszła do sklepu i kupiła… butelkę wódki. Mężczyzna powierzył jej kartę płatniczą i podał PIN.
– 34 – letnia, zaradna mieszkanka powiatu lubińskiego, długo nie zastanawiała się i chętnie kartę przyjęła. Butelkę wódki przyniosła, lecz kartę płatniczą już „zapomniała” zwrócić – powiedział nam Krzysztof Pawlik z KPP Lubin. – Kobieta w pięć dni dokonała blisko 70 transakcji płatniczych bez wiedzy i zgody właściciela, uszczuplając jego budżet o kwotę 17 646 złotych. Zatrzymał ją dopiero bankomat który wciągnął już pustą, zablokowaną kartę.
To jednak nie koniec! 34-latka nie dość, że ogołociła konto mężczyzny, to jeszcze w trakcie imprezy korzystała z jego telefonu i wychodząc „zapomniała” go zwrócić.
– W trakcie zatrzymania przy kobiecie zabezpieczono telefon komórkowy pokrzywdzonego a ponadto mnóstwo paragonów i wydruków z wypłat z bankomatów – dodaje policjant. – Obszerny materiał dowodowy w tej sprawie pozwolił na postawienie podejrzanej w sumie 76 zarzutów dotyczących między innymi kradzieży i usiłowania kradzieży z włamaniem, przywłaszczenia oraz posługiwania się dokumentem innej osoby, za co grozi kolejno do 10, do 3 i do 2 lat pozbawienia wolności.
Kobieta jadąca swoim Peugeotem na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Konstytucji 3 Maja w Lubinie potrąciła na pasach mężczyznę. Do zdarzenia doszło dzisiaj około godz. 7 rano. 86-latek z obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Policjanci z Lubina w trakcie świąt interweniowali 133 razy. Przez trzy dni odnotowano 10 zdarzeń kryminalnych, w których zatrzymano ośmiu sprawców na gorącym uczynku. Mimo tego policja przekonuje, że były to względnie spokojne święta.
Wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście poszkodowanej kobiecie nic się nie stało. Lubinianka dostała ataku epilepsji i idąc ulicą. Przewracała się, miała drgawki. Całe zajście widzieli policjanci, którzy ruszyli jej na pomoc.
Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 42-latek, który znęcał się nad swoją rodziną. mężczyzna nie stronił od alkoholu, a kiedy był pijany wszczynał awantury. wyżywał się na dzieciach i swojej zonie. W końcu kobieta przerwała milczenia, a horror w czterech ścianach ma szansę się skończyć.
Na trzy miesiące sąd aresztował 32-latka z Lubina. mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się nad swoja rodziną. Miał od dłuższego czasu znęcać się nad swoją żoną, podniósł też rękę na dziecko.
42-latek potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych został dzisiaj przewieziony do szpitala. Na szczęście obrażenia jakich doznał nie zagrażają jego życiu. Mężczyzna po badaniach wrócił do domu, a winny zdarzenia odpowie przed sądem.
Przypominamy, że dziś podczas popołudniowego meczu szczypiornistek KGHM MKS Zagłębia Lubin z zespołem Młyny Stoisław Koszalin, uruchomiony będzie punkt rejestracji dawców szpiku. Tym samym będzie szansa na znalezienie bliźniaka genetycznego dla ciężko chorej pani Moniki – strażaczki ochotniczki z Trzebnic.
30-letni ścinawianin odpowie przed sądem za kradzież taksówki i doprowadzenie do kolizji z innym autem. Po zderzeniu samochodów mężczyzna uciekł i zapewne był przekonany, że nie spotkają go żadne konsekwencje.
Choć są jedynymi kandydatami w wyborach na burmistrza lub wójta gminy, to wbrew pozorom nie mogą być pewni zwycięstwa. Taki kandydat musi bowiem uzyskać więcej, niż połowę ważnie oddanych głosów. Jeśli tak się nie stanie, nowego szefa gminy wybierze nowo ukonstytuowana rada.