Kategoria: Na sygnale
Sceny rodem z filmu pościgowego rozegrały się kilka dni temu na drogach powiatu legnickiego. Kilka radiowozów goniło kierowcę opla astry, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Uciekając mężczyzna popełnił szereg wykroczeń. Jak się okazało, w ogóle nie posiadał uprawnień i jechał skradzionym pojazdem. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu 5 lat odsiadki.
Do zdarzenia doszło 1 maja. Policjanci legnickiej drogówki patrolując okolice ul. Czarnieckiego w Legnicy zwrócili uwagę na kierowcę astry, który jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na widok policjantów mężczyzna dynamicznie przyspieszył. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zamierzał się zatrzymać.
– Kontynuował ucieczkę ulicami naszego miasta, a następnie ościennymi wioskami popełniając przy tym szereg wykroczeń w ruchu drogowym tj. jazda po chodniku, po pasie zieleni, niestosowanie się do znaków oraz sygnalizacji świetlnej, a także jazda pod prąd. Po kilkunastu minutach szaleńczej jazdy we wsi Przybyłowice w powiecie jaworskim, kierujący oplem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w leżące na posesji elementy betonowe – relacjonuje podkom. Jagoda Ekiert, rzeczniczka legnickiej policji.
Mężczyzna nie chciał się tak łatwo poddać. Był agresywny, nie słuchał poleceń mundurowych. W końcu został zatrzymany. Kierowca był trzeźwy, ale okazało się, że w ogóle nie posiada prawa jazdy.
– 45-latek tłumaczył się, że wystraszył się policjantów i dlatego uciekał. W trakcie wykonywanych czynności z zatrzymanym, do dyżurnego jednostki przyszedł mieszkaniec Legnicy, by zgłosić przywłaszczenie pojazdu marki opel. Okazało się, że jest to samochód, którym 45-latek uciekał przed policjantami – dodaje podkom. Ekiert.
Nieodpowiedzialny kierowca stanie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Rudnej zatrzymali po pościgu kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. Szybko okazało się, dlaczego 36-latek zachował się w taki sposób. Na koncie miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.
Pewien mieszkaniec Lubina przywłaszczył sobie 12-letniego yorka. Pies zgubił się na terenie powiatu jaworskiego. Mężczyzna nie chciał go oddać prawowitej właścicielce, ponieważ uważał, że jest zaniedbany i sam najlepiej się nim zaopiekuje. Cała historia skończyła się szczęśliwie, a york o wdzięcznym imieniu Bibi, wrócił do domu.
Sporo problemów narobił sobie kierowca daewoo, który uciekał policjantom. 39-latek łamał wszelkie zasady i przepisy ruchu drogowego, stwarzał ogromne niebezpieczeństwo dla pieszych i innych kierowców. By uniknąć zatrzymania, rzucał w radiowóz gaśnicą. Ostatecznie został ujęty. Jak się okazało, miał zakaz prowadzenia pojazdów i był pod wpływem narkotyków.
62-latek samotnie błąkał się po osiedlu. Mężczyzna nie wiedział, gdzie jest i nie potrafił sam wrócić do domu. Pomogła mu policjantka z Legnicy, która wracała z zakończonej służby.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji wobec 36-letniego kierującego pojazdem marki opel, którego policjanci zatrzymali bezpośrednio po pościgu. Decyzją sądu, 16-letnia pasażerka została umieszczona w schronisku dla nieletnich.
Sport
Przed niedzielnym meczem w Radomiu, trener KGHM Zagłębia Lubin, jest w komfortowej sytuacji. Żaden z zawodników nie pauzuje za żółte kartki i nikt nie jest kontuzjowany, dlatego Waldemar Fornalik będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy.
Na sygnale
Głogowscy policjanci odwołali poszukiwania 20-letniego głogowianina. Młody mężczyzna w poniedziałek wyszedł z domu i jednego z państw Unii Europejskiej.
Kolorowym pochodem pod hasłem: „Cztery żywioły” uczniowie najmłodszych klas i przedszkolaki z gminy Polkowice rozpoczęły świętowanie Międzynarodowego Dnia Ziemi. Wszyscy spotkali się dziś w rynku, by rozmawiać o ekologii, promować postawy i zachowania przyczyniające się do dbałości o ochronę naturalnego środowiska.
Wiadomości
