Strona główna » Lubinianka nie dała się nabrać „doradcy bankowemu”
*** 11 samorządów zagłębia miedziowego z dofinansowaniem na zakup samochodów dla OSP *** Spółka KGHM została sponsorem klubu żużlowego - Stali Gorzów ***
Lubinianka nie dała się nabrać „doradcy bankowemu”
Mieszkanka Lubina nie dała się nabrać oszustowi, który próbował wyłudzić od niej pieniądze. Kobieta odebrała telefon od osoby podającej się za „doradcę bankowego”. Scenariusz był taki jak w wielu innych próbach oszustwa.
Jest światełko w tunelu – coraz większa liczba mieszkańców rozumie, że dzwoniący policjant, funkcjonariusz CBŚP czy doradca bankowy może nie być tym, za kogo podaje się przez telefon. Przekonała się o tym lubinianka, która odebrała telefon właśnie od „przedstawiciela bankowego” z „Departamentu Banku” . Mężczyzna polecił kobiecie zaciągnięcie kredytu w kwocie 50 000 złotych, celem sprawdzenia pracy pracowników banku. Kobieta po tym jak pieniądze wpłynęły na jej konto miała je wypłacić i przekazać dalej.
– Na szczęście 41-latka zorientowała się w porę i zgłosiła się do lubińskiej jednostki policji, gdzie dowiedziała się, że to oszustwo – powiedział nam Krzysztof Pawlik z KPP Lubin.
Jak przyznają mundurowi historyjek wymyślanych przez oszustów jest wiele. Podają się za pracownik rożnych instytucji lub rodzinę. Wzbudzają poczucie winy, domagają się dużych kwot, natychmiastowej pomocy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację, na zakup samochodu albo wakacji w promocyjnej cenie.
– Oszuści są bezwzględni, umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby – dodaje policjant. – Chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy do ofiary dzwoni kolejna, podając się np. za funkcjonariusza CBŚP lub Policji. Na ogół przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy. Informuje o tym, że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta – dodaje.
Nie dajmy się nabrać, przestrzegajmy seniorów i swoich przyjaciół – ofiarą oszustów padają coraz młodsze osoby.
W ostatnim swoim meczu sezonu zasadniczego siatkarze Cuprum Lubin dzielnie walczyli na wyjeździe z zespołem Aluronu Wartą Zawiercie. Faworyzowani gospodarze musieli się sporo natrudzić, by ostatecznie pokonać lubinian po tie-breaku.
Po dzisiejszej porażce ze Zniczem Pruszków, sytuacja piłkarzy Górnika Polkowice jest nie do pozazdroszczenia. Zielono-czarni spadli do strefy spadkowej i zaczyna się nerwówka.
Władze miasta i powiatu, szefowie spółek komunalnych, prywatnych firm i szeroko zakrojonego biznesu odwiedzili pierwszy z dwóch zaplanowanych w Lubinie Inkubatorów Przedsiębiorczości. Otwarto go w lubińskim ZOO.
Głogów niczym z czasów wojny. Dzisiaj ulicami miasta przeszły grupy rekonstrukcyjne. Były wozy bojowe, karabiny, żołnierze. Popołudniu mieszkańcy spotkali się z Bogusławem Wołoszańskim w teatrze miejskim.
Policja z Lubina poszukuje Karola Kaczmarczyka. Ostatni znany adres zamieszkania mężczyzny to Szklary Górne. Mężczyzna poszukiwany jest między innymi za jazdę na podwójnym gazie.
W ostatnim swoim meczu sezonu zasadniczego siatkarze Cuprum Lubin dzielnie walczyli na wyjeździe z zespołem Aluronu Wartą Zawiercie. Faworyzowani gospodarze musieli się sporo natrudzić, by ostatecznie pokonać lubinian po tie-breaku.
Policja z Lubina poszukuje Karola Kaczmarczyka. Ostatni znany adres zamieszkania mężczyzny to Szklary Górne. Mężczyzna poszukiwany jest między innymi za jazdę na podwójnym gazie.