Kategoria: Na sygnale
Sporo problemów narobił sobie kierowca daewoo, który uciekał policjantom. 39-latek łamał wszelkie zasady i przepisy ruchu drogowego, stwarzał ogromne niebezpieczeństwo dla pieszych i innych kierowców. By uniknąć zatrzymania, rzucał w radiowóz gaśnicą. Ostatecznie został ujęty. Jak się okazało, miał zakaz prowadzenia pojazdów i był pod wpływem narkotyków.
Przed północą, na jednej z lubińskich ulic, policjanci wydziału prewencji zauważyli kierowcę daewoo, którego postanowili zatrzymać do rutynowej kontroli. Siedzący za kółkiem mężczyzna miał jednak inne plany, zignorował polecenia funkcjonariuszy i zaczął uciekać.
-Podczas ucieczki kierujący znacznie przekraczał prędkość, wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, zajeżdżał drogę policjantom, próbował zepchnąć z drogi radiowóz, stwarzał swoim zachowaniem ogromne zagrożenie dla innych. Ponadto, jego pasażer, co jakiś czas rzucał przez otwarte okno niebezpieczne metalowe przedmioty. W stronę radiowozu leciały między innymi klucze, młotki, gaśnica, a nawet akumulator – relacjonuje asp. szt. Sylwia Serafin, rzeczniczka lubińskiej policji.
Zdając sobie powagę z sytuacji, policjanci celowo spowodowali kolizję z daewoo. Wtedy kierowca wjechał autem w słup energetyczny. Kolejne patrole zablokowały mu dalszą ucieczkę.
-Mężczyźni znajdujący się w pojeździe, nadal nie wykonywali poleceń mundurowych. Funkcjonariusze byli zmuszeni użyć kolejnych środków przymusu, aby wyciągnąć nieodpowiedzialnego kierującego i jego pasażera z pojazdu. W trakcie kontroli okazało się, że kierujący, 39-letni mieszkaniec powiatu legnickiego miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo, oświadczył policjantom, że tego dnia zażywał narkotyki – uzupełnia S. Serafin.
Obaj mężczyźni trafili na policyjny „dołek” i wkrótce staną przed sądem. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Rudnej zatrzymali po pościgu kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. Szybko okazało się, dlaczego 36-latek zachował się w taki sposób. Na koncie miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.
Legniccy policjanci zatrzymali sprawcę potrącenia dwóch osób na oznakowanym przejściu dla pieszych. Mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia nie udzielając poszkodowanym żadnej pomocy. Kierowca usłyszał już zarzuty i wkrótce stanie przed sądem.
Policjanci legnickiej drogówki ruszyli w pościg za kierowcą osobowej toyoty, który nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna był tak zdeterminowany, by nie wpaść w ręce stróżów prawa, że gdy porzucił auto, wskoczył do Kaczawy. Funkcjonariusze zdołali go wyciągnąć z rzeki.
Sporo pracy w ostatnim czasie mieli policjanci ze specjalnej grupy pościgowej SPEED. Pełniąc służbę na terenie powiatu lubińskiego, funkcjonariusze ostudzili zapędy kierowców, którzy rażąco złamali przepisy ruchu drogowego.
Pijany kierowca hondy nie zapanował nad swoim pojazdem. Zjechał na lewy pas ruchu i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Mężczyzna miał w swoim organizmie ponad dwa promile alkoholu. Teraz nieodpowiedzialny kierowca stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat.
Sceny rodem z filmu pościgowego rozegrały się kilka dni temu na drogach powiatu legnickiego. Kilka radiowozów goniło kierowcę opla astry, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Uciekając mężczyzna popełnił szereg wykroczeń. Jak się okazało, w ogóle nie posiadał uprawnień i jechał skradzionym pojazdem. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu 5 lat odsiadki.
Sport
Zużyte monitory i stacje dysków, stare radioodbiorniki, żelazka, suszarki, telefony i słuchawki, zepsute telewizory, czajniki czy ekspresy do kawy. Piłkarskie KGHM Zagłębie Lubin zorganizowało wczoraj zbiórkę elektrośmieci. Kibice Miedziowych nie zawiedli i przyczepka z elektroodpadami szybko się wypełniła.
Na sygnale
Do legnickiej komendy zgłosił się mężczyzna, który inwestując w kryptowaluty zamiast liczyć zyski stracił swoje oszczędności. W sumie z konta legniczanina zniknęło ponad 6 tys. zł.
W najbliższy piątek, 19 kwietnia, w Domu Kultury w Radwanicach odbędzie się wieczór wspomnień o rodakach, którzy prawie 100 lat temu zamieszkiwali przedwojenną wieś Sokolniki pod Lwowem. O ich życiu, tradycjach i przesiedleńczej codzienności opowie dr Małgorzata Michalska z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Wiadomości
