Straciła 76 tysięcy. Zaufała fałszywemu policjantowi

Scenariusz oszustwa był już wielokrotnie opisywany. Do seniorki zadzwoniła osoba podająca się za policjanta. Poinformowała o tym, że pieniądze kobiety są zagrożone, trzeba je przekazać na bezpieczne konto na jakiś czas by nie zostały skradzione lub oddać osobie, która zapuka do drzwi. Jeśli rozmówca ma wątpliwości „policjant” nakazuje nie rozłączać się i wcisnąć numer alarmowy – 112 lu  997 – wtedy przekazuje słuchawkę drugiemu „policjantowi”, który potwierdza tożsamość kolegi.  Seniorzy działając w stresie często ulegają bojąc się o swoje oszczędności.

– Senior musi wiedzieć, że nikt nie może nakazać mu działania pod presją, działania pochopnego i bez możliwości skontaktowania się z najbliższymi. W momencie podejrzanego telefonu, powinien zadziałać sprawny mechanizm obronny – o jego kondycję musi natomiast zadbać najbliższa rodzina i otoczenie – apeluje do mieszkańców Emilia Reguła z głogowskiej komendy policji. – Nawet w przypadku zatrzymania sprawców takiego oszustwa, przeżycia seniora związane z przebiegiem całego zdarzenia i świadomością utraty znacznej części majątku, na długo pozostawiają w jego wspomnieniach ślad po traumie.  Jako jego najbliżsi, zadbajmy w porę o to, ażeby do takiej sytuacji nie doszło.

Policja przypomina! Prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. NIGDY też nie poproszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!

Udostępnij na FB