Strona główna » Zamaskowani bandyci napadli na jubilera. Spłoszył ich alarm i dym
*** W niedzielę druga tura wyborów samorządowych *** Swoich włodarzy wybierają mieszkańcy Legnicy, Gminy Polkowice i Gminy Ścinawa *** Do końca niedzielnego głosowania trwa cisza wyborcza ***
Zamaskowani bandyci napadli na jubilera. Spłoszył ich alarm i dym
Trzy najbliższe miesiące za kratkami spędzą dwaj sprawcy napadu na jubilera. Ubrani w kominiarki sterroryzowali pracownicę zakładu. Na szczęście nie doszło do kradzieży cennych przedmiotów, bo mężczyźni uciekli spłoszeni włączeniem się systemu alarmowego. Teraz staną przed sądem, grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Dwaj mężczyźni w wieku 29 i 33 lat próbowali obrabować jubilera na terenie Legnicy. Do zakładu weszli zamaskowani. Kiedy jeden z napastników siłą przytrzymywał pracownicę, drugi próbował rozbić witryny z biżuterią.
-Dzięki właściwemu zabezpieczeniu wyrobów jubilerskich, uderzenia młotkiem w szyby antywłamaniowe aktywowały alarm i spowodowały włączenie kurtyny dymnej. To skutecznie wystraszyło przestępców, którzy natychmiast oddalili się z miejsca zdarzenia, a właścicieli uchroniło od kradzieży towaru wartości ponad miliona złotych – relacjonuje asp. Anna Grześków z legnickiej policji.
Śledczy natychmiast przystąpili do działania i szybko wytypowali sprawców tego zdarzenia. Wkrótce, 29 i 33-latek trafili do policyjnej celi.
-Dwaj mieszkańcy Legnicy usłyszeli zarzut usiłowania dokonania rozboju. Na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy w Legnicy zastosował wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy – uzupełnia na koniec A. Grześków.
Legniccy policjanci zatrzymali 27-letniego mężczyznę, który napadł na 13-letniego chłopca. Sprawca uderzył nastolatka pięścią w twarz, a potem zabrał mu słuchawki. Na swoim sumieniu ma jednak o wiele więcej. Przed sądem odpowie nie tylko za rozbój, ale także za kradzież i zniszczenie mienia na terenie jednego ze sklepów. Grozi mu nawet 12 lat odsiadki.
Nawet 15 lat pozbawienia wolności grozi 22-letniemu mężczyźnie, który trzymając w ręku nóż, sterroryzował pracownicę pubu, by zabrać jej telefon komórkowy, dokumenty osobiste i kartę bankomatową. Gdy uciekał, pozostawił na ladzie… narzędzie przestępstwa.
Lubińscy policjanci zatrzymali sprawcę pobicia kierowcy miejskiego autobusu. 19-latek wysiadł na końcowym przystanku, potem wrócił i siłą próbował dostać się do wnętrza pojazdu. Wybił szybę i brutalnie pobił szofera. Był pijany. W takim stanie trafił do policyjnej celi. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Przed sądem staną wkrótce dwaj nastolatkowie, którzy dotkliwie pobili 19-letniego chłopaka. W wyniku pobicia, poszkodowany młodzieniec stracił okulary wartości 700 zł. W chwili zdarzenia, obaj napastnicy byli pijani.
Policjanci z Legnicy zatrzymali sprawcę napadu w jednym ze sklepów. 26-latek używając noża sterroryzował kasjerkę, zabrał kilka paczek papierosów i zażąda gotówki. Powstrzymali go świadkowie, którzy natychmiast wezwali patrol. Napastnikowi grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Trwa policyjna obława za sprawcami rozboju z użyciem przedmiotu przypominającego broń palną. Do napadu doszło w Lubinie. Sprawcy uciekli później samochodem osobowym drogą ekspresową S3 w kierunku Legnicy. Policja nie udziela w tej sprawie żadnych szczegółów.
Wieloletni działacz Szkolnego Związku Sportowego w gminie Polkowice, Władysław Pierzchała, został uhonorowany przez lokalne władze okolicznościową statuetką „Za wybitną pracę na rzecz rozwoju sportu w gminie.
Pijany 60-latek, który postanowił wsiąść za kierownicę został zatrzymany przez głogowskich policjantów. Mężczyzna miał w organizmie blisko promil alkoholu i przekroczył dozwoloną prędkość na drodze. Niebawem odpowie z to przed sądem.
Kampanie i działania prospołeczne organizowane przez pracowników spółki KGHM po raz kolejny zostały docenione w prestiżowym raporcie Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Obszerna publikacja dokumentuje aktywność największych polskich firm w zakresie działań CSR-owych w minionym roku. A tych w Polskiej Miedzi było co niemiara.