*** Seksafera w regionie. 19-letnia Wiktoria K. podopieczna domu dziecka pomagała innym dziewczynom w utworzeniu kont i umawianiu się z klientami na seks spotkania ***
Dziś wieczorem piłkarze Miedzi Legnica powalczą o kolejne punkty na boiskach PKO Ekstraklasy. I choć obaj rywale okupują dolną część ligowej tabeli, to jednak legniczanie nie będą mieli łatwej przeprawy z Piastem Gliwice.
Oba zespoły nie najlepiej rozpoczęły sezon. Po siedmiu kolejkach, Piast ma 6, a Miedź 4 oczka i odpowiednio zajmują 16. i 17. miejsce w tabeli wyprzedzając jedynie najsłabszą ekipę Lechii Gdańsk. Faworytem dzisiejszego starcia będą jednak gliwiczanie. Grają u siebie, a do wysokiej formy powraca Kamil Wilczek – bohater zwycięskiego meczu ze Stalą Mielec.
W ostatnim ligowym meczu legniczanie wprawdzie poradzili sobie z Lechią, ale kilka dni później odpadli z rozgrywek Pucharu Polski przerywając z Resovią.
– Musimy szybko przełknąć gorycz porażki w rozgrywkach pucharowych i jak najszybciej skupić się na meczu ligowym. Oczywiście boli ta przegrana, ale zgromadziliśmy bardzo dużo wniosków na ten tydzień i na przyszłość. Praktycznie wszyscy zawodnicy z szerokiej kadry dostali w tym sezonie szansę, więc mamy obraz tego, co nas czeka w dalszej części rozgrywek. To na pewno jest jakiś plus. Poza tym, wielu zawodników w tym tygodniu miało dodatkowy, specjalny mikrocykl, więc na pewno będą dobrze przygotowani do meczu – zapowiada trener Miedzi Legnica, Wojciech Łobodziński.
Początek dzisiejszego pojedynku w Gliwicach o godz. 18.
By spokojnie móc patrzeć w przyszłość i nie oglądać się na innych, piłkarze KGHM Zagłębia Lubin muszą dziś wygrać z Górnikiem Zabrze. Jeśli przegrają, zamienią się miejscami z ekipą z Górnego Śląska i spadną do strefy spadkowej, z której mogą już nie wyjść.
Dla obu drużyn był to mecz z kategorii tych za „sześć punktów”. Pojedynek zakończył się remisem, co nie zadowoliło żadnej z ekip. Piłkarze Miedzi Legnica nadal zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli tracąc już do bezpiecznego miejsca sześć oczek.
Lubińscy policjanci zatrzymali kibica Miedzi Legnica, który podczas wczorajszych derbów odpalił świetlną racę na sektorze zajmowanym przez fanów gości. 21-latek odpowie za swój czyn przed sądem. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań kibiców obu drużyn, którzy wnieśli i odpalili na stadionie Zagłębia zakazane środki pirotechniczne.
To miało być dobre zakończenie piłkarskiego tygodnia. Tymczasem piłkarze KGHM Zagłębia Lubin zagrali najgorszy mecz w tym sezonie przegrywając w kompromitującym stylu z Piastem Gliwice. Po dzisiejszej porażce Miedziowi znaleźli się w strefie spadkowej.
Dla obu drużyn będzie to mecz z gatunku tych „za sześć punktów”. By spokojnie patrzeć w przyszłość, KGHM Zagłębie Lubin musi dzisiaj pokonać Piasta Gliwice. Ale goście z pewnością się nie poddadzą, bo im też potrzebne są punkty. Zapowiadają się spore emocje.
W meczu z Lechem Poznań, piłkarze Miedzi Legnica mieli swoje sytuacje, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Rywal trafił do siatki raz i wygrał. Choć Kolejorz też miał swoje idealne okazje na podwyższenie wyniku.
Kibice KGHM Zagłębia Lubin żyją jutrzejszym meczem z Jagiellonią Białystok i wyborem nowego prezesa klubu. Ale to przyszłość Waldemara Fornalika w zespole Miedziowych rozpala ostatnio piłkarskie emocje. Media spekulują, że „Waldek King” ma odejść z Lubina a w jego miejsce przyjdzie Dawid Szulczek.
Pijany 60-latek, który postanowił wsiąść za kierownicę został zatrzymany przez głogowskich policjantów. Mężczyzna miał w organizmie blisko promil alkoholu i przekroczył dozwoloną prędkość na drodze. Niebawem odpowie z to przed sądem.
Kampanie i działania prospołeczne organizowane przez pracowników spółki KGHM po raz kolejny zostały docenione w prestiżowym raporcie Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Obszerna publikacja dokumentuje aktywność największych polskich firm w zakresie działań CSR-owych w minionym roku. A tych w Polskiej Miedzi było co niemiara.