Zagłębie pożegnało się z Koki Hinokio
Koki Hinokio nie jest już zawodnikiem KGHM Zagłębia Lubin. 21-letni Japończyk przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do Stali Mielec.
Faworyt nie zawiódł i pokonał na własnym stadionie bezradną Miedź Legnica skromnie 1:0. Legniczanie byli tak bezradni, że nie potrafili nawet wykorzystać rzut karny, który mógł odmienić oblicze tego pojedynku. A tak – podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego doznali ósmej porażki i są najgorszą ekipą na boiskach PKO Ekstraklasy.
Chyba tylko najwierniejsi i najzagorzalsi fanatycy Miedzianki liczyli na dobry wynik swoich ulubieńców pod Jasną Górą. Nadzieje szybko rozwiał Ivi Lopez, który już w 2. min. popisał się efektownym strzałem z rzutu wolnego i Abramowicz skapitulował. Gdy wydawało się, że kolejne gole w wykonaniu Rakowa są tylko kwestią czasu, niespodziewanie legniczanie śmielej zaczęli atakować. Z każdą upływającą minutą częstochowianie grali chaotycznie, dając Miedziance więcej pola do popisu.
Jeszcze w pierwszej połowie legniczanie mogli mieć rzut karny, ale sędzia ostatecznie wycofał swoją decyzję po obejrzeniu zapisu z VAR-u. Nie ma tego złego, bo w 78. min. arbiter już nie miał wątpliwości dyktując jedenastkę po faulu Kovacevicia. Do piłki ustawionej na „wapnie” podszedł Henriquez i strzelił fatalnie. Golkiper Rakowa wyczuł intencje zawodnika Miedzi i częstochowianie obronili wynik.
Spotkanie ostatecznie zakończyło się skromnym zwycięstwem Rakowa, który dzięki temu awansował na pozycję lidera PKO Ekstraklasy. A Miedź? Nadal jest czerwoną latarnią ligi.
Koki Hinokio nie jest już zawodnikiem KGHM Zagłębia Lubin. 21-letni Japończyk przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do Stali Mielec.
Legniccy mundurowi zatrzymali 33-letniego kierowce Audi. Szybko wyszło na jaw, że wsiadł za kółko po zażyciu narkotyków. Jednak to był dopiero początek jego problemów.
Już po raz kolejny Stowarzyszenie Opozycji Antykomunistycznej Zagłębia Miedziowego zorganizowało żywą lekcję historii. Tym razem dawni działacze Solidarności odwiedzili uczniów ósmych klas Szkoły Podstawowej nr 4 w Polkowicach.