Kubów: Dzisiejsza władza nie chce wspierać samorządów

Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Kubów, nie ukrywa swojego zdziwienia rządowymi planami likwidacji programu Inwestycji Strategicznych.

Przez ostatnie lata samorządy z zagłębia miedziowego pozyskały z niego wiele środków na inwestycje. Wielu samorządowców przyznało, że bez wsparcia rządowego remonty dróg, rozbudowa kanalizacji czy inwestycje w rozwój bazy sportowej nie byłyby możliwe.

– Jesteśmy zaniepokojeni obecną sytuacją związaną z inwestycjami strategicznymi, które za poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości były tak sprawnie realizowane przez wszystkie samorządy w naszym kraju. Stawialiśmy na rozwój samorządów, na inwestycje, które pozwalały poprawić infrastrukturę drogową, sportową. Te wszystkie „kartoniki”, o których opozycja mówiła, że są bez pokrycia, były na czas płacone – powiedział nam. – I teraz, od tych, którzy rządzą w kraju słyszymy, że ten program Inwestycji Strategicznych będzie zlikwidowany. To oznacza, że samorządy stracą ogromne wsparcie liczone w ponad setkach miliardów złotych, a tym samym zostanie ograniczony rozwój poszczególnych samorządów w kraju. Dotyczy to również Lubina. Miasto na przestrzeni ostatnich lat pozyskał kilkaset milionów złotych poprzez największe środki związane z infrastrukturą widno-kanalizacyjną pod euro park lubiński, ale też infrastrukturę drogowa i sportową.

Krzysztof Kubów zwraca uwagę na obietnice wyborcze osób, które teraz zabiegają o poparcie w kwietniowych wyborach samorządowych.

– Apelujemy do mieszkańców aby w nadchodzących wyborach samorządowych mieli pełną świadomość tego, że dzisiejsza władza nie chce wspierać samorządów. Ci wszyscy, którzy startują w wyborach do rad miasta i powiatu, na wójtów, burmistrzów i prezydentów, i mówią, że pozyskają środki rządowe bo sympatyzują z obecną władzą, a my słyszymy, że największy program za chwilę będzie odebrany. Mało tego, mamy obawy czy ostatnie transze pieniędzy na inwestycje zostaną rozliczone. Myśmy zabezpieczyli pieniądze na ten cel – mówi. – Nie było czegoś takiego, że sympatia polityczna wskazywała gdzie ma być więcej tych pieniędzy, a gdzie mniej. To był równy podział. Nie patrzyliśmy na to, z której partii jest gospodarz, pomagaliśmy mieszkańcom, który mieszkają w danej gminie. Ktoś tam wygrał wybory i rządzi przez kilka lat i teraz nie można krzywdzić ludzi tym, że nie będą mieli nowej drogi czy wybudowanego basenu tylko dlatego, że wójt czy prezydent jest niewygodny dla władzy centralnej.

W Lubinie z pomocą rządowych pieniędzy udało się wyremontować kilka ulic na terenie miasta. Lubin otrzymał również ok. 16 mln zł na budowę ośrodka szkolno-wychowawczego, do którego już przeniesiono młodzież z dwóch działających do tej pory placówek. Stadion lekkoatletyczny, którego budowa trwa, również powstanie dzięki wsparciu z rządowych funduszy w kwocie ponad 16 mln zł.

Udostępnij na FB