Kategoria: Wydarzenia
Wojciech Kasprzyk, pełnomocnik rodziny Bartosza Sokołowskiego, który zmarł w trakcie interwencji lubińskich policjantów, poinformował dzisiaj o tym, że złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Ma ono dotyczyć między innymi ukrywania i niszczenia dowodów zabezpieczonych do sprawy.
Pełnomocnicy rodziny zmarłego Bartosza po raz kolejny wskazują na szereg nieprawidłowości jakie zaobserwowali od momentu policyjnej interwencji na ulicy Traugutta.
– To skandal – mówi wprost dr Wojciech Kasprzyk, który potwierdził złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów z Lubina. – Mamy dowody na to, że policjanci Komendy Powiatowej Policji w Lubinie wykradli, bądź celowo ukryli protokoły zeznań jednego ze świadków. To jednak nie wszystko. Policjanci dokonywali za pośrednictwem innych osób niszczenia protokołów zebranych materiałów dowodowych w postaci przedmiotów – dodał mecenas, apelując do wszystkich osób, które były przesłuchiwane przez funkcjonariuszy z Lubna w związku ze śmiercią Bartosza o kontakt z pełnomocnikami rodziny zmarłego.
Wojciech Kasprzyk jest przekonany, że policjanci tuszują sprawę feralnej interwencji i celowo utrudniają działania łódzkiej prokuraturze, której sprawa została przekazana do prowadzenia. Śledczy nie mają jeszcze wszystkich dokumentów. Przestrzega również, że mogło dojść do mataczenia.
– Mamy informacje na ten temat, mamy dowody na te okoliczności – zapewnia mecenas. – Zostały one zgromadzone w materiale prokuratury w Łodzi. Chodzi o to że policjanci zapoznawali się z dokumentami śledztwa. To skandal, że ci policjanci nadal nie są zawieszeni w swoich obowiązkach – dodaje Wojciech Kasprzyk.
Do łódzkiej prokuratury trafi również zawiadomienie o podejrzeniu składania fałszywych zeznań przez jedną z interweniujących w Lubinie policjantek.
– Nie przesądzamy, że złożyła ona fałszywe zeznania, jednak uważamy, że wątek o którym nie możemy teraz publicznie powiedzieć, powinien zostać rzetelnie sprawdzony. Zeznania pani funkcjonariusz nie korespondują z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie – powiedział obecny na konferencji prasowej Radosz Pawlikowski, prezes Dolnośląskiego Centrum Praw Człowieka
Do sprawy będziemy wracać.
Kobieta jadąca swoim Peugeotem na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Konstytucji 3 Maja w Lubinie potrąciła na pasach mężczyznę. Do zdarzenia doszło dzisiaj około godz. 7 rano. 86-latek z obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Policjanci z Lubina w trakcie świąt interweniowali 133 razy. Przez trzy dni odnotowano 10 zdarzeń kryminalnych, w których zatrzymano ośmiu sprawców na gorącym uczynku. Mimo tego policja przekonuje, że były to względnie spokojne święta.
Wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście poszkodowanej kobiecie nic się nie stało. Lubinianka dostała ataku epilepsji i idąc ulicą. Przewracała się, miała drgawki. Całe zajście widzieli policjanci, którzy ruszyli jej na pomoc.
Najbliższe trzy miesiące w areszcie spędzi 42-latek, który znęcał się nad swoją rodziną. mężczyzna nie stronił od alkoholu, a kiedy był pijany wszczynał awantury. wyżywał się na dzieciach i swojej zonie. W końcu kobieta przerwała milczenia, a horror w czterech ścianach ma szansę się skończyć.
Na trzy miesiące sąd aresztował 32-latka z Lubina. mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się nad swoja rodziną. Miał od dłuższego czasu znęcać się nad swoją żoną, podniósł też rękę na dziecko.
42-latek potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych został dzisiaj przewieziony do szpitala. Na szczęście obrażenia jakich doznał nie zagrażają jego życiu. Mężczyzna po badaniach wrócił do domu, a winny zdarzenia odpowie przed sądem.
Sport
Przed niedzielnym meczem w Radomiu, trener KGHM Zagłębia Lubin, jest w komfortowej sytuacji. Żaden z zawodników nie pauzuje za żółte kartki i nikt nie jest kontuzjowany, dlatego Waldemar Fornalik będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy.
Na sygnale
Głogowscy policjanci odwołali poszukiwania 20-letniego głogowianina. Młody mężczyzna w poniedziałek wyszedł z domu i jednego z państw Unii Europejskiej.
Kolorowym pochodem pod hasłem: „Cztery żywioły” uczniowie najmłodszych klas i przedszkolaki z gminy Polkowice rozpoczęły świętowanie Międzynarodowego Dnia Ziemi. Wszyscy spotkali się dziś w rynku, by rozmawiać o ekologii, promować postawy i zachowania przyczyniające się do dbałości o ochronę naturalnego środowiska.
Wiadomości
