×
*** Druga tura wyborów samorządowych za nami *** Wygrali: Krystian Kosztyła w Ścinawie, Wiesław Wabik w Polkowicach i Maciej Kupaj w Legnicy ***

Polityczna awantura o Górnika. Najpierw zabrali kasę, teraz oddali

Sporo emocji na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Polkowicach wzbudziła propozycja o dokapitalizowaniu piłkarskiego Górnika. Władze miasta chciały dofinansować drugoligowy klub kwotą w wysokości pół miliona złotych. Pomysł ten nie spodobał się radnym, którzy rządzą w radzie, ale ostatecznie został przegłosowany.

Zwiększenie wydatków z budżetu na dokapitalizowanie drugoligowego Górnika Polkowice było propozycją burmistrza gminy. Jak tłumaczył Łukasz Puźniecki, na czerwcowej sesji radni, którzy przejęli władzę w radzie zabrali Górnikowi pół miliona, których teraz brakuje na zbilansowanie budżetu tego klubu.

Radny Paweł Kowalski zarzucił władzom gminy, że te próbują ratować posadę prezesa klubu.

-Nic tu nie funkcjonuje, jak być powinno. Prezes klubu powiedział nam, że miał obiecane pieniądze i zarządzał finansami, jak zarządzał. Górnik Polkowice jest prawnie wyodrębnioną jednostką, jest bytem samodzielnym. Mam wrażenie, że to Rada Miejska wchodzi w buty wszystkich organów, które zarządzają klubem, a więc zarządu, rady nadzorczej i zgromadzeniu wspólników. I że to rada po raz kolejny wyciąga pomocną dłoń i ratuje skórę prezesowi, który jeśli nie będzie miał płynności finansowej, to będzie postawiony przed radykalnymi działaniami. Bo ileż można dokładać do tego klubu środki finansowe, które nie są racjonalnie wydatkowane. Jak długo jeszcze będziemy tolerować tego typu sytuacje, że to Rada Miejska musi ratować sytuację, nikt nie ponosi odpowiedzialności. Musimy mieć absolutnie pewność, że te środki zostaną wydane z należytą ostrożnością i racjonalnym podejściem, bo tak po prostu nie jest – mówił wiceprzewodniczący rady, Paweł Kowalski.

Burmistrz Łukasz Puźniecki nazwał wypowiedź radnego czystym populizmem.

-Tak populistycznej wypowiedzi, jak radnego Kowalskiego, to już dawno nie słyszałem. Będę prosił radnego, by precyzyjnie i dokładnie wytłumaczył się ze swoich słów dotyczących rzekomych nieracjonalnych wydatków w Górniku Polkowice, bo są to bardzo poważne oskarżenia, które pan kieruje do spółki prawa handlowego, która posiada nadzór i której właścicielem jest gmina Polkowice. To są bardzo mocne słowa, które nie mogą być zawieszone w próżni i będą żądał od pana wyjaśnień w tej kwestii. Spółka jest kierowana w sposób prawidłowy, jej wydatki zostały w ostatnim czasie mocno ograniczone, prezes klubu cieszy się moim pełnym zaufaniem – powiedział burmistrz Łukasz Puźniecki.

Radny Kowalski odparł gospodarzowi, żeby… wziął się do roboty.

-Pan burmistrz w swoim stylu – jak nie ma argumentów, to używa argumentu siły. Ale pan mnie nie przestraszy, ja się pana nie boje, niech się weźmie pan do roboty. Pańskie nieudolne zarządzanie nad spółkami naraża mieszkańców tej gminy na to, że pieniądze są marnotrawione. Czy prezes klubu odpowie za to, że nie zwiększył przychodów, bo dzisiaj źródłem przychodów jest gmina. Proszę mnie nie straszyć, proszę wziąć się do roboty. Dzisiaj rada ratuje gminę przed kompromitacją i przed wstydem, jakim byłyby problemy finansowe klubu sportowego – rzucił w stronę burmistrza.

Łukasz Puźniecki miał tylko jedną odpowiedź na te zarzuty.

-Czym jest dokapitalizowanie i jak ono przebiegało w latach 2014-2018, to nie jest nic nadzwyczajnego. Tego samego narzędzia używał poprzedni burmistrz jako właściciel klubu w identycznej niemal kwocie, która jest wykorzystana w obecnej kadencji. Więc jest to zjawisko powszechne. Panie radny, trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa i mówienie, że klub nie został doszacowany jest nieprawdą. To pan między innymi swoimi głosami zdjął na czerwcowej sesji 500 tysięcy złotych dla tego klubu – dodał burmistrz Polkowic.

Ostatecznie radni zagłosowali za zmianami w tegorocznym budżecie, które zakładają zwiększenie wydatków na klub sportowy Górnik Polkowice w kwocie pół miliona złotych.

 
sesja1
sesja2

Wybrane dla Ciebie

Jest nowy prezes Górnika Polkowice. Pałaszewski za Jedynaka

Piotr Pałaszewski został nowym prezesem drugoligowego Górnika Polkowice. Zastąpił na tym stanowisku Waldemara Jedynaka, który kilka tygodni temu podał się do dymisji. Pałaszewski rozpocznie swoją pracę przy Kopalnianej od jutra, 1 marca.

Umowa partnerska między sąsiednimi klubami z Lubina i Polkowic

W piątkowy poranek doszło do spotkania prezesów KGHM Zagłębia Lubin i drugoligowego Górnika Polkowice. Finałem rozmów obu menedżerów było podpisanie umowy o współpracy między dwoma klubami sportowymi.

Porażka Górnika Polkowice w sparingu z Odrą Opole

W meczu sparingowym rozegranym w Wałbrzychu, Górnik Polkowice uległ Odrze Opole 0:2. Pomimo porażki był to cenny materiał szkoleniowy dla trenera Tomasza Grzegorczyka.

Górnik już bez Krakowskiego

Od nowej rundy w zespole drugoligowego Górnika Polkowice nie zobaczymy już Doriana Krakowskiego. 21-letni pomocnik rozwiązał z klubem umowę za porozumieniem stron.

Piłkarze Górnika Polkowice powrócili do pierwszych treningów

Piłkarze drugoligowego Górnika Polkowice powrócili po dłuższej przerwie do pierwszych treningów. Zielono – czarni przeszli testy medyczne, potem ćwiczyli na siłowni i sztucznej murawie.

Rekordowy, ambitny, ale trudny. Powiat polkowicki przyjął budżet

Powiat polkowicki ma budżet na przyszły rok. Pod względem dochodów i wydatków będzie to rekordowy budżet w historii powiatu. – Z drugiej jednak strony zdajemy sobie sprawę z licznych wyzwań, jakie stoją przed nami – uprzedza Kamil Ciupak, starosta powiatu polkowickiego.

Sport

Kir na fladze, środkowy palec na koszulkach, prezes Judaszem

Pojedynek z GKS-em Katowice był ostatnim dla siatkarzy Cuprum Lubin w tegorocznym sezonie PlusLigi. I choć podopieczni trenera Pawła Ruska zajęli ostatecznie 14. miejsce, wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie już nie wystąpią na parkietach najwyższej klasy rozgrywkowej. Dzisiaj, więcej, niż o wyniku, mówiło się o prezesie klubu, któremu kibice wyraźnie pokazali z […]

Na sygnale

Ścigali kierowcę. Okazało się, że jest poszukiwany

Mundurowi patrolujący drogi w Gminie Legnickie Pole zauważyli kierowcę, który jechał z nadmierną prędkością. Postanowili go zatrzymać do kontroli. Ten miał jednak inne plany.Zamiast się zatrzymać wcisnął gaz do dechy i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg.