Kategoria: Rozmaitości
Już po raz 42. w Michałowie zapłonęła Watra – tradycyjny płomień symbolizujący wielopokoleniowe spotkania Łemków. Ogień pod ogromne palenisko podłożył najstarszy mieszkaniec wsi, Jarosław Szlachtycz. Społeczność łemkowska bawiła się na polanie pod Michałowem przez dwa dni, wspominając swoich przodków.
Łemkowska Watra na Obczyźnie to wyjątkowe i niezwykłe wydarzenie dla tej niewielkiej społeczności zamieszkującej region zagłębia miedziowego. Od 42 lat, w Michałowie w gminie Chocianów, spotykają się potomkowie wysiedleńców z haniebnej akcji Wisła z 1947r. Te wielopokoleniowe spotkania przy jednym ognisku, są wyjątkowe i dla niektórych osób – bardzo emocjonalne.
-Co roku zjeżdżają się tutaj całe rodziny. Ja pokonałem kilkaset kilometrów z Podhala, by tu dotrzeć. Spotykamy się, bawimy, tańczymy i śpiewamy. Czas upływa nam w przyjaznej atmosferze, na długich rozmowach i wspomnieniach – mówi Piotr Trochanowski, jeden ze współorganizatorów 42. Łemkowskiej Watry na Obczyźnie.
Polana pod Michałowem tętniła życiem. Na scenie wystąpiło kilkanaście muzycznych i tanecznych zespołów ludowych. Na Watrę przybyło wielu lokalnych samorządowców, m.in. prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski, wicestarosta polkowicki, Jan Wojtowicz, burmistrz Polkowic, Łukasz Puźniecki. Goście złożyli wieńce pod symboliczną tablicą upamiętniającą ofiary akcji Wisła z 1947r.
-Co roku jesteśmy obecni na tym ważnym dla tej społeczności wydarzeniu. Nie mogło więc nas zabraknąć i dzisiaj. Kultywowanie pamięci o swoich przodkach jest bardzo ważne – powiedział Jan Wojtowicz, wicestarosta polkowicki.
Znaczenie Watry podkreślił także burmistrz Polkowic, Łukasz Puźniecki.
-Ta piękna tradycja świadczy tylko o tym, jak Łemkowie są zżyci ze sobą, potrafią się wspólnie spotkać i bawić. Watra to bardzo ważne wydarzenie dla powiatu polkowickiego. Kultywujemy tradycję Łemkowszczyzny, szanujemy ją i pielęgnujemy. To ogromny walor ziemi polkowickiej i powinniśmy być dumni, że właśnie tutaj odbywa się co roku Watra – podkreśla gospodarz Polkowic.
Kulminacyjnym momentem rozpoczęcia obchodów łemkowskiego święta było oczywiście rozpalenie ognia. Dokonał tego Michał Kaniuczok, któremu asystował najstarszy mieszkaniec Michałowa, 89-letni dziś Jarosław Szlachtycz.
-Cieszymy się, że po raz kolejny możemy w spokoju i zdrowiu spotkać się na Watrze. Niech ten ogień niesie ze sobą radość i pokój. Ceremoniał rozpalenia ogniska jest bardzo dostojny i wymowny dla naszej społeczności – powiedział mistrz ceremonii, Jarosław Szlachtycz.
Współorganizatorami 42. Łemkowskiej Watry na Obczyźnie byli: Fundacja KGHM, powiat polkowicki, gmina Lubin, gmina Przemków, gmina Rudna. Patronat honorowy sprawował marszałek województwa dolnośląskiego.
Sport
Kibice KGHM Zagłębia Lubin żyją jutrzejszym meczem z Jagiellonią Białystok i wyborem nowego prezesa klubu. Ale to przyszłość Waldemara Fornalika w zespole Miedziowych rozpala ostatnio piłkarskie emocje. Media spekulują, że „Waldek King” ma odejść z Lubina a w jego miejsce przyjdzie Dawid Szulczek.
Na sygnale
Pijany 60-latek, który postanowił wsiąść za kierownicę został zatrzymany przez głogowskich policjantów. Mężczyzna miał w organizmie blisko promil alkoholu i przekroczył dozwoloną prędkość na drodze. Niebawem odpowie z to przed sądem.
Kampanie i działania prospołeczne organizowane przez pracowników spółki KGHM po raz kolejny zostały docenione w prestiżowym raporcie Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Obszerna publikacja dokumentuje aktywność największych polskich firm w zakresie działań CSR-owych w minionym roku. A tych w Polskiej Miedzi było co niemiara.
Wiadomości
