Porażka Cuprum Lubin z Asseco Resovią Rzeszów
Bez żadnej zdobyczy punktowej z Podkarpacia powrócili siatkarze Cuprum Lubin. Podopieczni trenera Pawła Ruska przegrali z Asseco Resovią Rzeszów gładko w trzech setach.
Tradycji stało się zadość. Na płycie polkowickiego rynku tegoroczni maturzyści Zespołu Szkół im. Narodów Zjednoczonej Europy zatańczyli poloneza. Uczniom towarzyszyli burmistrz Łukasz Puźniecki, wicestarosta Jan Wojtowicz i dyrektorka szkoły, Jolanta Rubiś – Kulczycka.
Polkowicki polonez w samym centrum miasta na stałe się wpisał w kalendarz okresu studniówkowego. Od wielu już lat, maturzyści Zespołu Szkół im. Narodów Zjednoczonej Europy stawiają się na głównej płycie rynku, gdzie wspólnie wykonują ten charakterystycznym staropolski taniec. W organizacji publicznego poloneza przeszkodziła jedynie pandemia. Dzisiaj powrócono do tej tradycji.
W pary stanęło kilkudziesięciu uczniów polkowickiej szkoły. Towarzyszyli im burmistrz gminy, Łukasz Puźniecki i wicestarosta powiatu, Jan Wojtowicz.
-Jesteśmy wierni tej tradycji poloneza na polkowickim rynku. To wyjątkowe wydarzenie w życiu każdego maturzysty, bo już za sto dni przystępował będzie do egzaminu dojrzałości. Trzymamy kciuki oczywiście za naszych maturzystów, życzymy połamania piór, a dziś niech będzie ten czas radosny, przypominający o dobrych chwilach spędzonych w szkole – powiedział nam burmistrz Polkowic, Łukasz Puźniecki.
Bez żadnej zdobyczy punktowej z Podkarpacia powrócili siatkarze Cuprum Lubin. Podopieczni trenera Pawła Ruska przegrali z Asseco Resovią Rzeszów gładko w trzech setach.
30-letni ścinawianin odpowie przed sądem za kradzież taksówki i doprowadzenie do kolizji z innym autem. Po zderzeniu samochodów mężczyzna uciekł i zapewne był przekonany, że nie spotkają go żadne konsekwencje.
Rzeźba Bolesława Chrobrego, która została zamontowana na rondzie u zbiegu ulic Spacerowej i Zielonogórskiej wzbudza zachwyt i podziw z jednej strony – zdziwienie i zaskoczenie z drugiej. – Chrobry to są ziemie zachodnie, nie byłoby powrotu ziem zachodnich, gdyby nie Bolesław Chrobry – mówi dr Marek Zawadka, dyrektor Muzeum Historycznego.