Zabytkowa lokomotywa wkrótce stanie na bocznicy stacji PKP w Lubinie

Pamiętacie zabytkową lokomotywę parową, którą zakupiło Muzeum Historyczne w Lubinie? Przez ponad trzy lata maszyna była pieczołowicie odrestaurowywana. Zadbano o każdy detal, by przywrócić jej dawny blask. Już wkrótce zobaczymy ją na specjalnie wybudowanej bocznicy na stacji kolejowej w Lubinie.

Odkąd do Lubina powróciła kolej, prezydent Lubina, Robert Raczyński, czynił starania, by sprowadzić do miasta zabytkowy parowóz. Lokomotywa typu Ty2-22 przez ponad 30 lat stała na bocznym torze na Dworcu Świebodzkim. Z końcem lutego 2017r. miasto podpisało umowę z PKP na zakup maszyny.

– Umowa pomiędzy PKP S.A. a gminą miejską Lubin dotyczyła zakupu wagonu kancelaryjno-bagażowo-mieszkalnego znajdującego się na torach bocznicy rozjazdów Dworca Wrocław-Gądów oraz parowozu i tendera parowozu znajdującego się na torach dawnego Dworca Wrocław-Świebodzki – mówił „Rynkowi Kolejowemu” Tomasz Leś ze spółki Polskie Koleje Państwowe S.A.

Zabytkowa lokomotywa kosztowała miasto około 100 tysięcy złotych. Pod koniec marca 2018r. parowóz dotarł transportem kołowym do lokomotywowni spółki Pol-Miedź Trans. Tam przeszedł drobiazgową renowację. Co dokładnie zrobiono?

– Przede wszystkim wymieniliśmy blachy, dołożyliśmy wiele urządzeń, które skradziono lub zniszczono, jak smarownice, części hamulców. Wszystko jest wypiaskowane, wymalowane na nowo. Lokomotywa ma zdolności jezdne, ale w żaden sposób nie próbowaliśmy uruchomić kotła parowego i tego nie będziemy robić, ponieważ koszt przygotowania lokomotywy do jazdy jest pięć razy droższy, niż to, co nas już do tej pory kosztowało. Lokomotywa ma być swego rodzaju pomnikiem Ziem Odzyskanych i pierwszych osadników Lubina – mówi nam Marek Zawadka, dyrektor Muzeum Historycznego w Lubinie.

Renowacja zabytkowego parowozu była nie tylko kosztowna, ale i pracochłonna.

– Pierwszy raz zderzyliśmy się z tak dużym problemem. Wszystko kosztuje, wszystko trwa, zwłaszcza w okresie covidowym. Znalezienie części do niej nie było wcale takie łatwe. Duże brawa dla pracowników spółki Pol-Miedź Trans za pracę, którzy włożyli w renowację tej lokomotywy – dodaje dyrektor Zawadka.

Odnowiona lokomotywa stanie przy stacji kolejowej w Lubinie. Specjalnie w tym celu powstaną dwa nowe, dodatkowe tory, poza obecną infrastrukturą kolejową. Na bocznicy (w miejscu, gdzie istniał Sklep na Peronie) postawione będą jeszcze cztery wagony: dwa, które kilka lat temu przyjechały wraz z lokomotywą i kolejne dwa, które obecnie znajdują się w Parku Leśnym.

– One będą przeszklone w całości. Wszystko jest już właściwie przygotowane, pracujemy jeszcze nad poprawieniem estetyki dwóch wagonów. Lokomotywa wraz z wagonami będzie elementem całej ekspozycji „Pionierzy lubińscy 1945”, ale niewykluczone, że zmodyfikujemy to do roku 1968, czyli pierwszej fazy produkcji KGHM-u. Myślę, że będzie to bardzo ciekawa wystawa poświęcona osadnictwu na Ziemiach Zachodnich. Ekspozycja będzie dostępna przez cały rok, do dwóch wagonów będzie można wejść, dwa kolejne będzie można obejść i przejść przez lokomotywę. Wszystko będzie oświetlone, ogrodzone i monitorowane – wyjaśnia M. Zawadka.

Muzeum liczyło, że całą lokomotywę wraz z wagonami uda się postawić na stacji pod koniec września. Optymistyczny wariant to przed Wszystkimi Świętymi, a realny – bliżej 6 grudnia, w Mikołajki.

Renowacja zabytkowej lokomotywy Ty2-22 pochłonęła ponad pół miliona złotych. Kolejne wydatki, które jeszcze dojdą, to budowa bocznicy i wyposażenie wystawy.

Udostępnij na FB