Kategoria: Wydarzenia
Ponad 240 zgłoszeń w powiecie legnickim i nieco powyżej sto interwencji w powiecie lubińskim, z czego połowa tylko w samej gminie Lubin. Taki jest bilans silnych porywów wiatru, które przeszły wczoraj nad regionem zagłębia miedziowego. Przed nami kolejny wietrzny dzień.
To był bardzo niespokojny czwartek. Od samego rana wiał silny wiatr, który w porywach dochodził miejscami nawet do 90-100 km/h. Wichura spowodowała w naszym regionie wiele szkód i zniszczeń. W całym powiecie legnickim strażacy interweniowali aż 240 razy. W powiecie lubińskim odnotowano nieco ponad sto zgłoszeń, w tym prawie połowa dotyczyła gminy Lubin.
-Najgroźniejszy dla zdrowia był upadek drzewa na samochód osobowy na drodze nr 36 w miejscowości Miłosna. W wyniku tego zdarzenia została lekko ranna jedna osoba. Większość zdarzeń, w których interweniowały jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, to właśnie skutki powalonych przez wiatr drzew i obsypujących się z drzew gałęzi, które blokowały przejezdność dróg. Doszło także do zerwania części dachu budynku gospodarczego w miejscowości Czerniec. Wywrócił się żuraw budowlany koło kościoła w Niemstowie i uszkodził linię energetyczną. Powalone drzewo doprowadziło także do uszkodzenia części dachu i ściany garażu w Zimnej Wodzie – opisuje Sylwia Rozkosz z Urzędu Gminy Lubin.
W wielu miejscowościach nie było prądu, trudno jeździło się po drogach. Na drodze z Legnicy do Chojnowa, silny podmuch wiatru przewrócił samochód dostawczy. Sporo problemów mieli także pasażerowie pociągów. Z powodu uszkodzenia trakcji lub powalonych drzew na torach, opóźnienia składów Kolei Dolnośląskich sięgały kilka godzin.
Dzisiaj wiatr ma słabnąć, ale miejscami w porywach może jeszcze dochodzić do 75 km/h.
Ponad 40 jednostek OSP z czterech powiatów naszego regionu otrzymało promesy na zakup drobnego sprzętu pożarniczego, który będzie służył Młodzieżowym Drużynom Pożarniczym. Symboliczne czeki druhom wręczali dziś posłanka Ewa Szymańska i Michał Pięta, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu.
Strażacy ochotnicy z OSP w Gwizdanowie w gminie Rudna mają do swojej dyspozycji nowy samochód ratowniczo – gaśniczy. Pojazd kosztował nieco ponad 1,1 mln zł, z czego część środków gmina pozyskała z puli Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego oraz środków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W uroczystościach wziął udział minister Krzysztof Kubów, szef Gabinetu Politycznego […]
Kolejny drobny sprzęt ratowniczy trafił do jednostek OSP z gminy Rudna. Druhowie otrzymali m.in. mundury koszarowe i specjalną odzież bojową do prowadzenia akcji. Cały sprzęt kosztował gminę blisko 55 tys. zł.
Władze gminy Żukowice przekazały jednostkom OSP z Dobrzejowic i Brzegu Głogowskiego przenośne zestawy defibrylatorów AED. Podobne urządzenie trafiło do ośrodka zdrowia w Nielubi. – Decyzję o zakupie kolejnych defibrylatorów podjęliśmy z myślą o zdrowiu i życiu mieszkańców – podkreśla wójt Krzysztof Wołoszyn.
Po ponad trzech godzinach zakończyła się akcja gaszenia dużego pożaru zboża na pniu w okolicach Lubina. Wszystkie wozy gaśnicze, które uczestniczyły w akcji, powróciły do swoich baz. Trwa szacowanie strat.
Pięć zastępów PSP i OSP z powiatu lubińskiego gasiło pożar młodnika w okolicach Szklar Górnych. W akcji przeszkadzał dość silnie wiejący wiatr, stąd ogień szybko się rozprzestrzeniał. Pożar gaszono z ziemi i powietrza z wykorzystaniem dwóch dromaderów Leśnej Bazy Lotniczej w Lubinie.
Sport
W trzecim ćwierćfinałowym meczu szczypiorniści Chrobrego Głogów po raz drugi okazali się lepsi od ekipy Azotów Puławy wygrywając we własnej hali 26:24 prowadząc do przerwy 13:11. W półfinale rozgrywek Orlen Superligi, głogowianie zmierzą się z obrońcą mistrzowskiego tytułu – Industrią Kielce. Pierwszy mecz już w sobotę, 20 kwietnia w hali przy Wita Stwosza.
Na sygnale
Do kolizji dwóch samochodów osobowych doszło dziś przed południem w okolicach kościoła św. Jana Bosko na lubińskim osiedlu Polne. Kierująca renault, 49-letnia kobieta, wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle i uderzyła w prawidłowo jadącego kierowcę toyoty.
Zakasali rękawy i uzbrojeni w rękawice ochronne i worki na śmieci wybrali się na teren polkowickiej Ścieżki Zdrowia, by uprzątnąć to, co zostawili po sobie nieodpowiedzialni turyści. Po niespełna dwóch godzinach pracy, uzbierał się całkiem duży stos śmieci.
Wiadomości
