W Raszówce przez dwie godziny szukali topielca. Fałszywy alarm?
Przez kilka godzin zastępy strażaków i płetwonurków przeszukiwały zbiornik retencyjny w Raszówce. Ratownicy otrzymali bowiem zgłoszenie o topielcu. Przeszukano jeszcze dwa sąsiednie stawy i nikogo nie znaleziono. Strażacy podejrzewają, że był to głupi żart. Sprawą już zajęła się lubińska policja.