×
*** W wielu miejscowościach naszego regionu odbywają się inauguracyjne sesje rad gmin i powiatów. Nowi radni składają ślubowanie, wybierani są starostwie i przewodniczący rad ***

Tadeusz Kielan: Chcę nadal pracować dla naszych mieszkańców

Tadeusz Kielan zdecydował się walczyć o reelekcję. Rozmawiamy z nim o zmianach w gminnym urzędzie, współpracy z radnymi i mijającej kadencji samorządu.

Jako wójt zmienił pan wiele rzeczy w gminie. Uczestniczy pan w życiu gminy, bierze udział we wszystkich spotkaniach, gra z dziećmi i młodzieżą w szachy, zdarzało się też zagrać w piłkę. I co równie ważne – nauczył pan urzędników zupełnie nowego podejścia do mieszkańca, który w końcu przestał być petentem. Czy to się sprawdziło?

– Do urzędu przychodzą różni ludzie, z różnymi sprawami i z bardzo różnym nastawieniem. Czasami są nerwowi, czasami niezadowoleni, ale z każdym musimy porozmawiać, każdą sprawę wyjaśnić, każdy problem rozwiązać – jeśli tylko jest to w naszej gestii. Wcześniej to byli petenci, teraz mieszkańcy są w urzędzie najważniejsi, a pracownicy samorządowi są tu dla nich. Długo nad tym pracowaliśmy i przyznaję, że nie wszystkim pracownikom takie zmiany się podobały, ale z czasem każdy dostrzegł, że obraliśmy właściwy kierunek. Pracownicy są oddani, to bardzo dobrzy fachowcy. Często zostają w pracy po godzinach, czy pracują w weekendy. Na tym polega praca w samorządzie – nikt tu nie zabiera teczki o godzinie 15 i nie znika za zamkniętymi drzwiami, jeśli są inne potrzeby. Ja również jestem dla mieszkańców, przyjmuję ich codziennie – jeśli tylko mam na to czas. Czasami ciężko mnie zastać w urzędzie – przyznaję, ale to dlatego, że pracujemy też w terenie. Ale każdy może się umówić, przyjść i porozmawiać.

 

A jak układa się współpraca z radnymi gminy Lubin?

– Nasi radni są bardzo blisko mieszkańców. Znają ich potrzeby, wiedzą o problemach, z którymi mierzą się mieszkańcy. Są z nimi w stałym kontakcie. Każdego dnia przychodzą tu z nowymi pomysłami prosto ze swoich miejscowości. To idealne rozwiązanie. Dzięki temu jesteśmy na bieżąco z tym co się w gminie dzieje, co jest potrzebne i nad czym musimy się skupić w pierwszej kolejności. To bardzo pomaga w codziennej pracy. Dzięki naszej zgranej drużynie możemy zrobić więcej. Oczywiście w radzie są również osoby, o których możemy powiedzieć, że są w opozycji. Cieszę się, że mamy takich radnych, którzy nam patrzą na ręce i dziękuję za każdą konstruktywną krytykę. Najważniejsze dla mnie jest to, żebyśmy ostatecznie potrafili dojść do porozumienia i działali dla dobra gminy.

 

Mijająca kadencja to też ogromne wsparcie finansowe z zewnątrz. Wiele z wniosków przygotowanych przez pracowników urzędu gminy zostało ocenionych bardzo wysoko, dzięki czemu do gminnej kasy wpływały dotacje. Ile gmina pozyskała z funduszy zewnętrznych w minionych latach?

– W sumie z różnych funduszy, w ciągu mijającej kadencji gmina otrzymała ponad 75 milionów złotych. Pieniądze te pochodziły z różnych źródeł, między innymi z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Ministerstwa Sportu i Turystyki, z KGHM Polska Miedź S.A. Można by długo wymieniać, ale ta kwota – 75 milionów to przede wszystkim efekty ciężkiej pracy naszych urzędników, którzy bardzo dobrze przygotowują wnioski. Dla nich każda dotacja jest ważna – zarówno miliony z rządowych funduszy, jak i 50 tysięcy złotych. Nie możemy tu zapomnieć o tym, że właściwie każda gminna instytucja również walczy i pozyskuje finanse z zewnątrz na swoje projekty. W taki sposób GOPS, OKGL, GBP, czy PGKGL Sp. z o.o. realizują wiele projektów. Jestem wdzięczny pracownikom tych jednostek za ich zaangażowanie, dzięki temu mogliśmy na przestrzeni ostatnich lat zrealizować wiele ważnych dla mieszkańców inwestycji.

 

Gorącym tematem w gminie Lubin są obecnie plany likwidacji tzw. białych plam internetu, czyli miejsc bez zasięgu. Wcześniej zapowiadano, że internet dotrze do trzech tysięcy punktów, czyli obejmie w zasadzie całą gminę i skończą się problemy z połączeniem z siecią www. Tymczasem czas mijał i okazało się, że programem objętych może zostać jedynie 1240 punktów w centrum gminy lub zaledwie 400 na jej peryferiach. Jak na to zareagowali mieszkańcy?

– Udało nam się pozyskać, jako jednej z dziewięciu gmin w kraju, pięć milionów złotych na rozwój sieci szerokopasmowej. Ale zanim te pieniądze do nas  dotarły zmieniły się uwarunkowania rynku i faktycznie stanęliśmy przed wyborem – 1240 lub 400 punktów. Wybraliśmy większą liczbę punków do podłączenia do sieci i inwestycja jest już realizowana. Ale chcemy uspokoić mieszkańców z najbardziej oddalonych miejscowości naszej gminy – oni również są już objęci kolejnymi programami rządowymi. Ostatecznie do końca przyszłego roku wszystkie „białe plamy” mają zniknąć.

 

Kończy się najdłuższa kadencja samorządu. Jaka ona była patrząc z perspektywy wójta Gminy Lubin?

– Łatwa nie była. Otoczenie i warunki zewnętrzne, które wprawdzie bezpośrednio nas niby nie dotykały, ale pośrednio na pewno tak, bo mówię tu o inflacji. Oczywiście do tego dochodzi pandemia i walka z covidem oraz wojna w Ukrainie. Jednak tu muszę z całym przekonaniem powiedzieć, że przeszliśmy przez te ciężkie chwile razem, zdaliśmy egzamin z człowieczeństwa. W trudnych chwilach potrafimy się jednoczyć i nieść wsparcie potrzebującym. To nas zbudowało. Dzięki współpracy i zaangażowaniu mieszkańców, radnych i pracowników samorządowych udało się doprowadzić do końca wiele inwestycji. Przez te pięć ostatnich lat nasza gmina znacznie się rozwinęła. Widać to gołym okiem, widzimy to niemal w każdym miejscu  i wiemy, że mieszkańcy też to dostrzegają. Te lata, to ogromne wsparcie finansowe i mam nadzieję, że kolejne lata będą przynajmniej na tym samym poziomie.

 

Potwierdził pan oficjalnie swój start w kwietniowych wyborach samorządowych. Będzie się pan starał się o reelekcję. Kilka dni temu zarejestrowano już Komitet Wyborczy Wyborców Tadeusza Kielana. Jakie zatem są pana plany na następne lata dla gminy Lubin?

– Oczywiście to co najważniejsze, to dalsza praca na rzecz naszych mieszkańców, poprawy warunków ich życia. Na tym nam najbardziej zależy. Nie chcemy prowadzić kampanii wyborczej pełnej fajerwerków i obietnic bez pokrycia. Nie będziemy też obiecywać mieszkańcom przysłowiowych gruszek na wierzbie. Nie o to nam przecież chodzi. Wiemy, że wiele już osiągnęliśmy, ale jeszcze bardzo dużo jest do zrobienia. Dlatego chcemy skupić się konkretnych planach i inwestycjach, które są w naszym zasięgu. Przede wszystkim musimy przyspieszyć tempo budowy dróg, szczególnie tych wewnętrznych, bo drogi gminne są w stanie dobrym i bardzo dobrym. Chcemy kontynuować rozpoczęte inwestycje, budować kolejne remizy dla Ochotniczych Straży Pożarnych. Powstanie nowe przedszkole dla maluchów i nowa biblioteka, bo wielu mieszkańców z niej korzysta. Planujemy również budowę częściowo zadaszonej hali, z której będą mogli korzystać łucznicy, ale też sportowcy uprawiający inne dyscypliny. Chcemy też zlikwidować zaniedbany budynek wielorodzinny w Karczowiskach. W jego miejsce powstanie nowy obiekt. W Zimnej Wodzie uruchomimy Dzienny Dom Pobytu dla Seniorów. Gotowa jest już dokumentacja do rozbudowy zaplecza sportowe przy boisku w Księginicach. Część ważnych inwestycji niebawem się rozpocznie, a wśród nich Centrum Wystawiennicze Dziedzictwa Kulturowego Dolnego Śląska, które powstanie w miejsce zrujnowanej dzisiaj stodoły w Księginicach. Ta z kolei stanowi część dawnego zespołu pałacowo-parkowego i jej otoczenie już za kilka lat zupełnie zmieni oblicze. Do centrum przeniesione zostaną wszystkie eksponaty z naszego gminnego muzeum. Tam też na wycieczki będą przyjeżdżać uczniowie by dowiedzieć się jak dawniej wyglądało życie i będą mogły oglądać m.in. modele wiatraku i młyna wodnego. To będzie wyjątkowe miejsce.

 

Jak pan ocenia ostatnie lata swojej pracy na stanowisku wójta gminy Lubin?

– Jestem zadowolony z dotychczasowej pracy na rzecz gminy, naprawdę wiele udało nam się zrobić i chcemy nadal pracować dla mieszkańców. Ostateczna ocena należy jednak do wyborców, dlatego gorąco zachęcamy do udziału w głosowaniu. W ostatnich wyborach mogliśmy poszczycić się bardzo wysoką frekwencją. Liczymy, że 7 kwietnia będzie podobnie.

Dziękuję za rozmowę

 

Wybrane dla Ciebie

Mistrzynie Polski pokonały Urbis Gniezno

Nie było niespodzianki w przedostatnim meczu w hali RCS w ORLEN Superlidze Kobiet. Aktualne mistrzynie Polski odprawiły z kwitkiem ekipę Urbis Gniezno wygrywając pewnie i zasłużenie 32:23 prowadząc do przerwy 18:12.

Turniej piłki ręcznej Krecik CUP w hali przy KEN-ie

W czwartek, 9 maja, w hali sportowej przy KEN w Lubinie rozpocznie się już siódma edycja turnieju piłki ręcznej dla najmłodszych – Krecik CUP. Udział w turnieju potwierdziło kilkanaście drużyn rocznika 2014 i młodszych.

Adam Babuśka kolejny raz starostą Powiatu Legnickiego

Starosta Powiatu Legnickiego wybrany, nowi radni zaprzysiężeni. Rada powiatu podjęła też pierwsze decyzje. Wybrano przewodniczącego i wiceprzewodniczących rady, a także składy poszczególnych komisji.

Burmistrz Ścinawy i nowi radni zaprzysiężeni

W Centrum Kultury i Bibliotece w Ścinawie zorganizowano pierwszą w tej kadencji sesję  Rady Miejskiej w Ścinawie. Tradycyjnie początek obrad to wręczenie zaświadczeń o wyborze na burmistrza i radnych, a także uroczyste ślubowania.

Kolejna kadencja w Gminie Lubin rozpoczęta

Wójt Gminy Lubin Tadeusz Kielan oraz radni wybrani w wyborach samorządowych złożyli uroczyste ślubowanie i rozpoczęli pracę na rzecz gminy. Plany władz samorządu na najbliższe pięć lat są ambitne.

Pierwsze kadrowe zmiany w polkowickim magistracie. Sypko i Olejnik

Nowy burmistrz Polkowic, Wiesław Wabik, ogłosił dziś pierwsze swoje zmiany personalne. Nowym wiceburmistrzem gminy ds. gospodarczych został mianowany Sebastian Sypko, natomiast nową sekretarz gminy została Marzena Olejnik. Wkrótce zapewne poznamy kolejne kadrowe decyzje burmistrza.