Przygotowania piłkarzy Zagłębia do meczu z Widzewem
Podopieczni trenera Waldemara Fornalika przygotowują się do kolejnego meczu na boiskach PKO Ekstraklasy. Rywalem Miedziowych będzie tym razem ekipa łódzkiego Widzewa.
Kolejna seniorka z Lubina dała się nabrać oszustom. Kobieta posłusznie spakowała ponad 50 tysięcy złotych i … wyrzuciła pieniądze przez okno. Na dole czekał na nie”policjant”, który miał uratować jej oszczędności.
– Fałszywy policjant przekonał kobietę, że do tej sprawy została zatrzymana jedna osoba i to od niej posiada informacje, gdzie planowane są kolejne włamania – powiedziała nam Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Dlatego też, aby złapać przestępców, rozmówca poprosił seniorkę, aby ta spakowała wszystkie oszczędności jakie ma w domu i przekazała je policjantowi, który będzie czekał pod jej oknem.
Mało tego. Pieniądze, które kobieta przekaże policji miały zostać spryskana specjalnym środkiem i wrócić do właścicielki.
– Kiedy 76-latka zastanawiała się czy na pewno może w taki sposób przekazać pieniądze, fałszywy policjant zaczął ją straszyć postępowaniem o utrudnianie śledztwa – dodaje policjantka. – Dodatkowo mężczyzna powiedział, że zabezpieczył podrobione dowody osobiste pokrzywdzonej i jej męża, które policjanci znaleźli przy przeszukaniu zatrzymanego. Aby rozwiać wątpliwości 76-latki, oszust podał jej numer 912, wyjaśniając, że jest to nowy numer telefonu do akcji specjalnych. Pod tym numerem kobieta potwierdziła, że rozmówca jest policjantem miejscowej policji.
Kobieta była pewna,że jej pieniądzom nic nie grozi. Kiedy pod jej blok przyszedł mężczyzna, kobieta wyrzuciła przez okno ponad 50 tysięcy złotych. Potem czekała na telefon, który już nie zadzwonił. Dopiero po pewnym czasie kobieta zdała sobie sprawę z tego, że padła ofiarą oszustów.
Podopieczni trenera Waldemara Fornalika przygotowują się do kolejnego meczu na boiskach PKO Ekstraklasy. Rywalem Miedziowych będzie tym razem ekipa łódzkiego Widzewa.
Ponad promil alkoholu wydmuchał 18-letni kierowca z Legnicy. Młody mężczyzna został zatrzymany po tym jak w nocy jechał autem bez włączonych świateł. To zwróciło uwagę mundurowych.
W ramach polkowickiej majówki, w Parku Brackim odbył się „Rodzinny chillout”. Impreza przyciągnęła sporo mieszkańców miasta, zwłaszcza tych najmłodszych. Wydarzenie zorganizowało Centrum Kultury w Polkowicach.