Włamał się do mięsnego i spożywczego. Grozi mu 15 lat odsiadki

Lubińscy policjanci zatrzymali 31-latka, który włamał się do sklepu mięsnego i później do spożywczego kradnąc z nich towar, pieniądze, a nawet… tasak. Przy okazji, zniszczył sprzęt wartości blisko 14 tys. zł. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Do włamania doszło około trzeciej nad ranem, 25 stycznia. Sprawca włamał się do sklepu mięsnego wybijając szybę wystawową. Z wnętrza zabrał kasetkę od kasy fiskalnej, gotówkę, a nawet tasak. Gdy policjanci przybyli na miejsce kradzieży, sprawcy już nie było. W pobliżu usłyszeli jednak hałas.

-Udali się tam i zobaczyli mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Został zatrzymany po krótkim pościgu. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Lubina. Mundurowi ujawnili przy nim klucz francuski, trzonek od siekiery, tasak oraz kasetkę od kasy fiskalnej , a także porozrzucane na chodniku drobne pieniądze. Policjanci ustalili, że 31-latek nie tylko okradł właścicieli sklepu, ale również zniszczył znajdujące się w pomieszczeniu przedmioty, między innymi szybę witrynową, dwie kasy fiskalne, wagę elektroniczną, biurko i krzesło. Straty oszacowano na kwotę blisko 14 tysięcy złotych – relacjonuje asp. szt. Sylwia Serafin, rzeczniczka lubińskiej policji.

W momencie zatrzymania był bardzo agresywny. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Lubinie.

-31-latek został przewieziony do komendy. W trakcie czynności wykonywanych z podejrzanym, okazało się, że tej samej nocy, mężczyzna dokonał również kradzieży z włamaniem poprzez wybicie szyby, tym razem do jednego ze sklepów spożywczych na terenie miasta. Ze środka ukradł alkohol – dodaje S. Serafin.

Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz stanie przed sądem. Za czyny, których się dopuścił odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu kara nawet do  15 lat pozbawienia wolności.

Udostępnij na FB