Grębocice rozbudowują przestarzałą oczyszczalnię ścieków

Pierwsze sieci wodociągowe w Gminie Grębocice powstały nawet 25 lat temu. Teraz zużyte rury i stare przyłącza czekają na wymianę. Na początek władze gminy zdecydowały się na renowację i rozbudowę starej oczyszczalni.

Pod koniec przyszłego roku zakończona ma zostać rozbudowa oczyszczalni ścieków w Grębocicach. Inwestycja pochłonie prawie 7 milionów, a na wykonawcę zadania wybrano PUPH „OTECH” Sp. z o.o. z Gorlic, która wygrała przetarg.

– Rozbudowa oczyszczalni ścieków została wymuszona tym, że obecna oczyszczalnia funkcjonowała już 17 lat. Początkowo była ona dobra, ale już jest przestarzała technologicznie i urządzenia też już się zużyły – powiedział nam Roman Jabłoński, wójt Gminy Grębocice. – Konieczność przebudowy oczyszczalni pojawiła się już kilka lat temu i nie ukrywam, że wartość prawie 7 milionów przerastała wtedy nasze możliwości. Kiedy pojawiła się możliwość dofinansowania skorzystaliśmy z niej. Dostaliśmy 3 miliony złotych wsparcia rządowego, pozostałe trzy miliony pozyskaliśmy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. I tak rozpoczęliśmy inwestycję, która do końca przyszłego roku powinna zostać zakończona.

Samorządy coraz częściej borykają się z problemem przestarzałych sieci kanalizacyjnych i niewydolnych oczyszczalni. Miejscowości w naszym regionie rozrastają się w szybkim tempie, przybywa ludzi, którzy swoje gospodarstwa podpinają do sieci. Nie inaczej jest w Gminie Grębocice.

– Rozbudowę i budowę kanalizacji mieliśmy skończoną kilka lat temu. Pierwsze sieci, które powstawały, powstawały 25 – 26 lat temu czyli dosyć dawno. Teraz przychodzi okres modernizacji i nakłady, które trzeba w związku z tym ponosić wcale nie są takie małe w porównaniu do pierwotnych wydatków – przekonuje Roman Jabłoński. – Dlatego to się wiąże z wydaniem niemałych kwot. Często trzeba wymienić stare rury, więc koszt jest podobny do kosztów budowy zupełnie nowego wodociągu. Dlatego najczęściej to polega na tzw. gaszeniu pożaru. Gdzieś pęknie rura, naprawiamy, wymieniamy, potem przez jakiś czas w kranach może się pokazać brudna woda. Ale naprawdę nie mamy co narzekać, pamiętam czasy kiedy było znacznie gorzej.

Gospodarz Grębocic przekonuje, że stara się być w stałym kontacie z mieszkańcami, informować o awariach i trwających naprawach, tak by nikt nie został tym zaskoczony i mógł się dobrze przygotować.

Udostępnij na FB