Obudził go pożar, pobiegł ratować swoich sąsiadów

Gdyby nie błyskawiczna reakcja policjanta nie wiadomo jak skończyłaby się ta noc dla jednej ze ścinawskich rodzin. Czując dym i widząc płomienie starszy posterunkowy Jakub Stefan wybiegł z domu i pobiegł do sąsiadów.

– Policjant o zdarzeniu poinformował dyżurnego policji, który niezwłocznie powiadomił strażaków i pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusz wiedząc, że w takiej sytuacji ważna jest każda minuta, pobiegł na miejsce zdarzenia – powiedziała nam Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Na podwórku zauważył płonące pojazdy należące do jednej z rodzin. Wydobywający się ogień z jednego z samochodów zaczął obejmować już dom wielorodzinny.

Policjant nie czekał na przyjazd strażaków, wszedł do budynku i pomógł domownikom wyjść na zewnątrz.

– Na pierwszym piętrze znajdowała się rodzina z trójką dzieci i psem. Wszyscy bezpiecznie opuścili dom. Po ewakuacji mieszkańców, funkcjonariusz z powrotem wszedł do zadymionego budynku, upewniając się, że wszyscy lokatorzy wyszli ze swoich mieszkań – dodaje policjantka.

Po kilku minutach na miejscu pojawili się strażacy i patrol prewencji. Wszystko wskazuje na to, że doszło do celowego podpalenia samochodów. Mundurowi dowiedzieli się jak wyglądał sprawca i parę chwil później zauważyli podejrzanego w okolicach stacji PKP. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego. Zatrzymany trafił do celi i usłyszał już zarzut. Będzie odpowiadał za zniszczenie mienia.

Udostępnij na FB