Strona główna » Jak Feniks z popiołów. Pomarańczowe pokazały charakter i grają dalej
*** Rozpoczęła się majówka. W całym regionie zaplanowano mnóstwo imprez plenerowych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zapowiada się piękna pogoda, więc korzystajmy z uroków wolnego czasu - rozsądnie i mądrze ***
Jak Feniks z popiołów. Pomarańczowe pokazały charakter i grają dalej
Gdy pierwszą kwartę trzeciego finałowego pojedynku w Polkowicach, gdynianki wygrały 26:15, kibice śledzący transmisję Internetową wzięli głęboki oddech. Na szczęście polkowiczanki odrodziły się jak Feniks z popiołów i w drugiej partii wręcz zdemolowały rywalki. Ostatecznie CCC wygrało u siebie z zespołem VBW Arka Gdynia 74:59 doprowadzając do czwartego starcia.
Podopieczne trenera Karola Kowalewskiego miały nóż na gardle. Po dwóch porażkach w Gdyni, w komfortowej sytuacji były obrończyni mistrzowskiego tytułu. Pomarańczowe były jednak niezwykle skoncentrowane i zdeterminowane, co widać było już na rozgrzewce, gdy co chwilę wspierały się dopingiem i zagrzewały do boju.
Początek trzeciego meczu finałowego nie rozpoczął się jednak dla gospodyń dobrze. Przyjezdne szybko objęły prowadzenie i po pięciu minutach gry wygrywały 17:10 kończąc tę partię wynikiem 26:15. Polkowiczanki stanęły przed niezwykle trudnym zadaniem. W drugiej kwarcie zagrały wręcz koncertowo demolując rywalki – 31:11 i prowadząc do przerwy 46:37.
Po zmianie stron pomarańczowe grały jak z nut. Wychodziło im właściwie wszystko. Gdynianki popełniały coraz więcej niewymuszonych błędów, a gospodynie dalej grały swoje. Trzecią kwartę CCC wygrało 18:10, w czwartej odrobinę lepsze były rywalki, ale cały mecz wygrały polkowiczanki 74:59, dzięki czemu przedłużyły walkę o mistrzostwo Polski.
-Pierwsza kwarta rzeczywiście nie była najlepsza w naszym wykonaniu, ale później weszłyśmy na właściwe tory i w miarę upływu czasu grałyśmy już swoje. Cieszę się, że udało nam się dzisiaj zwyciężyć. Jutro czwarty mecz, będziemy walczyć do końca, by mistrzostwo Polski rozstrzygnęło się dopiero w ostatnim, piątym pojedynku w Gdyni – oceniła Klaudia Gertchen.
Czwarty mecz jutro także w Polkowicach. Początek o godzinie 19.
Koszykarki BC Polkowice wzięły rewanż za porażkę w Gdyni i po szalenie emocjonującym i zaciętym pojedynku pokonały na własnym parkiecie VBV Arkę Gdynia 86:78. Klasą dla siebie była Erica Wheeler – zdobywczyni 33 punktów.
Koszykarki BC Polkowice powracają na ligowe parkiety. Dziś wieczorem w hali przy Dąbrowskiego podejmą zespół MB Zagłębie Sosnowiec. Paradoksalnie to przyjezdne będą faworytkami dzisiejszego starcia.
Już dziś możemy poznać mistrza Polski w rozgrywkach Energa Basket Ligi Kobiet. Do pełni szczęścia koszykarkom BC Polkowice brakuje tylko i aż jednego zwycięstwa. Pszczółki z Lublina tanio skóry jednak nie sprzedadzą i z pewnością będą chciały przedłużyć swoje nadzieje na zdobycie upragnionej korony.
Rozgrywki na parkietach Energa Basket Ligi Kobiet weszły w ostateczną, decydującą fazę. W wielkim finale koszykarki BC Polkowice zmierzą się z ekipą Pszczółek AZS UMCS Lublin. Pierwsze mecze dziś i jutro w Polkowicach.
Nie ma mocnych na BC Polkowice. W drugim swoim meczu półfinałowym, podopieczne Karola Kowalewskiego wręcz zmiotły rywalki z parkietu. Gorzowianki były dzisiaj tłem dla świetnie dysponowanych polkowiczanek.
Rozgrywki w ekstraklasie koszykarek wchodzą w decydującą fazę. Po wyeliminowaniu z gry zawodniczek z Sosnowca, podopieczne trenera Karola Kowalewskiego powalczą o finał mistrzostw Polski z ekipą z Gorzowa Wielkopolskiego. W sezonie zasadniczym Pomarańczowe dwukrotnie były lepsze od rywalek. Jak będzie dziś?
Tego można było się spodziewać. Dawid Kurminowski – strzelec trzech goli i Kacper Chodyna – autor trzech asyst – znaleźli się w najlepszej jedenastce 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zawodnicy KGHM Zagłębia Lubin zasłużenie znaleźli się w tym zestawieniu po wygranym meczu z Radomiakiem Radom 4:3.
Podczas trwającej majówki, nie wszyscy wzięli sobie policyjne porady do serca, za nic mając zasady bezpieczeństwa. 34-letnia kobieta wsiadła za kółko mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo, samochód, którym się poruszała, nie miał obowiązkowego badania technicznego.
Mimo trwającej majówki, sporo mieszkańców Polkowic wybrało się dzisiaj do rynku, by wspólnie świętować Dzień Flagi. – Dziękuję wszystkim za przybycie. To jedno z najmłodszych świąt narodowych, ale nie mniej istotne. Szanujmy nasze symbole, nie wstydźmy się ich, wywieszajmy biało – czerwoną – mówił do zebranych Wiesław Wabik, burmistrz elekt.