Przez pomyłkę ustrzelił młodą łanię. Radny przeprosił za swój czyn

Radny powiatu polkowickiego, Arkadiusz Bloch, który w listopadzie ubr. podczas polowania ustrzelił jelenia, podporządkował się postanowieniu sądu, który warunkowo umorzył postępowanie przeciwko niemu. Radny musiał zwrócić nadleśnictwu należność pobraną za sprzedaną tuszę i wpłacić 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Orzeczenie sądu jest prawomocne. 

Do zdarzenia doszło w listopadzie ubr. Radny Arkadiusz Bloch (zgodził się na podanie pełnych swoich personaliów – przyp.red.) uzyskał od łowczego zgodę na indywidualne polowanie. Jak twierdzi, w wyniku pomyłki i złej oceny sytuacji, ustrzelił młodą łanię, podczas gdy polował na dorosłą samicę jelenia. Sprawą zajęła się lubińska prokuratura.

-Prokurator zarzucił Arkadiuszowi B., że 14 listopada 2022 roku w rejonie łowieckim Nadleśnictwa Lubin, podczas prowadzenia indywidualnego polowania, w sposób nieuprawniony pozyskał zwierzynę w postaci jelenia, wbrew upoważnieniu wystawionemu przez łowczego koła oraz wobec braku zgody dzierżawcy obwodu, pobierając środki pochodzące ze sprzedaży tej tuszy w kwocie 376 zł, czym działał na szkodę Skarbu Państwa reprezentowanego przez nadleśniczego Nadleśnictwa Lubin – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Lubińska prokuratura postanowiła skierować do sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania na rok próby.

-Prokurator ocenił bowiem, że wina i społeczna szkodliwość tego czynu są tutaj w świetle prawa wykazane, że podejrzany dopuścił się tego przestępstwa, aczkolwiek istnieje dodatnia prognoza co do dalszego jego zachowania w przyszłości. Mężczyzna nie był dotychczas karany, przyznał się do popełnienia tego czynu, przytaczając oczywiście swoją linię obrony, ale potwierdził wszystkie fakty dotyczące polowania i jak doszło do tego zdarzenia. Prokurator ocenił, że zastosowanie tutaj warunkowego umorzenia postępowania karnego przez sąd, spełni swoje cele w odniesieniu do osoby podejrzanego – dodaje prokurator Lidia Tkaczyszyn.

31 marca na posiedzeniu jawnym, sąd przychylił się do propozycji prokuratury i postanowił wobec radnego warunkowo umorzyć postępowanie na okres jednego roku. Radny musiał także naprawić szkodę wobec nadleśnictwa w wysokości 376 złotych oraz zapłacić 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

O wydanym postanowieniu, sąd poinformuje przewodniczącego Rady Powiatu Polkowickiego.

-Z uwagi na długoletni staż myśliwski, błąd, który mi się wydarzył nie powinien mieć miejsca. Za co przepraszam społeczność myśliwską oraz mieszkańców, których dotknęła ta sytuacja – napisał do naszej redakcji w specjalnym oświadczeniu radny Arkadiusz Bloch.

Arkadiusz Bloch to postać doskonale znana w Polkowicach. Przez ostatnie lata pełnił wiele kluczowych funkcji w gminie. Zawodową karierę zaczynał w Banku Spółdzielczym jako specjalista, potem pracował w Aquaparku, gdzie odpowiadał za sprzedaż i marketing, był dyrektorem działu gospodarki odpadami w Związku Gmin Zagłębia Miedziowego. W latach 2014-2019 pełnił funkcję wiceburmistrza ds. gospodarczych, przez dwie kadencje był członkiem Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Cuprum, a przez niecały rok – wiceprezesem Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie. Obecnie jest radnym powiatu polkowickiego i prezesem Stowarzyszenia Razem dla Polkowic.

Udostępnij na FB