Jak mistrzowie z mistrzem. Andrzej Bargiel przyglądał się ratownikom

Znany z wysokościowych wypraw, łamiący bariery ludzkich możliwości a zarazem ambasador KGHM – Andrzej Bargiel, odwiedził Górnicze Pogotowie Ratownicze w Sobinie, by z bliska obejrzeć ćwiczenia ratowników Polskiej Miedzi. – Jestem pod wrażeniem tego, co zobaczyłem. Ratownicy KGHM to prawdziwa elita w ich branży – komentował na gorąco wyjątkowy gość.

Andrzej Bargiel przebywał w KGHM krótko, ale zdążył poznać to, w czym ratownicy KGHM są najlepsi i doceniani w całym świecie. Specjalnie dla niego przygotowano pokaz ćwiczeń ratowniczych polegających na wyciągnięciu z dna akwenu – w tym przypadku treningowego basenu – ratownika nurka. Zadanie nie było wcale łatwe, bo nurek wraz z całym sprzętem wodnym waży około 150 kg. Na powierzchnię wyciągnięto go za pomocą specjalnych lin i sprzętu. Nieodzowna była tutaj pomoc ratowników wysokościowych, którzy zjechali po nurka na linach z ćwiczebnego komina z wysokości 15 metrów.

– Były to ćwiczenia wysokościowo – nurkowe. Jak wszyscy widzieliśmy, nurek został wrzucony na dno basenu i w trudnych warunkach sekcja wysokościowa podejmowała nurka z dna akwenu, gdyż w tych warunkach nie był w stanie samodzielnie się wydostać z wody, ponieważ ściany był zbyt pionowe i wysokie. Te ćwiczenia są powielane, ponieważ warunki na dole powodują, że nie zawsze możemy się przygotować do tego, jakby to wyglądało na dole. Te ćwiczenia powodują, że zdobywamy doświadczenie i potrzebną wiedzę do ewakuacji ratowników wodnych, jak przed chwilą tutaj to demonstrowaliśmy – powiedział Mariusz Pietruń, ratownik wysokościowy z Górniczego Pogotowia Ratowniczego w Sobinie.

Andrzej Bargiel nie należy do ludzi, którzy boją się wyzwań i ryzyka. Jako pierwszy człowiek w świecie zjechał na nartach ze szczytu K2 i z wierzchołka Broad Peak. Ale był pod wrażeniem wyszkolenia ratowników Polskiej Miedzi.

-Na pewno zwróciłem uwagę na sprzęt. Jest on solidny, przemysłowy. U nas w górach bardzo ważna jest waga i nie możemy sobie pozwolić na taki ciężar, mamy też inne liny i przyrządy. Sama idea jest jednak podobna, budowa stanowisk, zabezpieczenia i asekuracja. Myślę, że ten sprzęt jest taką różnicą, która jest kluczowa. Z ciekawością przyglądam się i uważam, że chłopaki są w mega formie, najlepsi z najlepszych, cieszę się, że mam okazję zobaczyć te ćwiczenia. Ratownikom KGHM niczego nie brakuje, są w formie, są zdeterminowani, by ratować ludzkie życie. Fajnie wymienić się doświadczeniami i poznać się przede wszystkim. To zawsze jest wartość dodana. Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć taki pokaz ratownictwa wysokościowego, jestem też pod wrażeniem bazy ratowniczej i całej infrastruktury. Ratownikom na pewno niczego tu nie brakuje, mają świetne zaplecze – to jest bardzo ważne – zauważył Andrzej Bargiel.

Skialpinista dostrzega podobieństwa w swojej pracy i tej, którą na co dzień wykonują ratownicy KGHM.

-Góry, przewodnictwo i ratownictwo związane jest na pewno z zarządzaniem ryzyka. W momencie, kiedy pomagamy i udzielamy pomocy innym, musimy też myśleć o sobie i robić to rozsądnie. To nie jest tak, że robi się wszystko za wszelką cenę, trzeba mądrze do tego podchodzić i trzymać się procedur, która nas ratowników obowiązują – tłumaczy Bargiel.

Bezpieczeństwo załogi jest jednym z najważniejszych działań w KGHM. Ratownicy JRGH na bieżąco szkolą się z prowadzenia akcji ratowniczych, ale także szkolą załogę KGHM. Ćwiczenia polegają na przeprowadzeniu symulowanych działań ratowniczych oraz sprawdzeniu technicznych umiejętności ratowników w zakresie obsługi sprzętu ratowniczego, aparatów powietrznych, sprzętu pomiarowego jak również udzielania pomocy przedmedycznej.

-Szkolimy się w różnych scenariuszach. Dzisiaj współdziałały ze sobą dwie sekcje. Na niektórych oddziałach mieliśmy już takie sytuacje, w których potrzebne było sprawne współdziałanie kilku sekcji naraz, więc ciągle to ćwiczymy i się szkolimy. Jesteśmy na to przygotowani i jesteśmy gotowi, by nieść pomoc – powiedział Radosław Stach, dyrektor naczelny Jednostki Ratownictwa Górniczo – Hutniczego KGHM Polska Miedź S.A.

Andrzej Bargiel jest Ambasadorem KGHM.

-Na pewno było to bardzo miłe, że ktoś dostrzegł wartość w tym, co robię i może to być wizytówka Polski i promocja Polski. Mamy się czym chwalić i to było miłe, że dostrzegła to taka firma, jak KGHM Polska Miedź.

W doskonaleniu umiejętności ratowników pomogą planowane inwestycje. W tym roku na terenie obecnego GPR w Sobinie powstała nowa dyspozytornia a wkrótce rozpocznie się budowa Centrum Szkoleniowego dla sekcji medycznej oraz wysokościowej. Główne zadanie nowego budynku to możliwość ćwiczeń na wysokości z użyciem technik alpinistycznych, ale także szeroko rozumianej pierwszej pomocy. Nowa inwestycja ma się zakończyć w II kwartale 2024 roku.

Udostępnij na FB