25-latek po narkotykach wszedł do kojca, tulił psa i pił wodę z miski

Wnikliwa praca policjantów na stanowisku kierowania w Lubinie i Polkowicach sprawiła, że trzy zgłoszenia w krótkim odstępie czasu miały wspólnych „bohaterów”. W tle przewijał się skradziony zielony renault. W sprawie zatrzymano młodą kobietę i mężczyznę.

Cała historia zaczęła się od zgłoszenia przypadkowych świadków, którzy zauważyli młodą kobietę będącą prawdopodobnie pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

– Z relacji świadków wynikało, że była mocno zdezorientowana i jej stan wskazywał, że może być nietrzeźwa lub pod działaniem innych substancji. Policjanci natychmiast udali się na miejsce podejrzewając, że podłożem opisywanego przebiegu zdarzenia może być przestępstwo na tle seksualnym bądź przypadek handlu ludźmi – relacjonuje mł. asp. Przemysław Rybikowski z polkowickiej komendy.

Chwilę później policjanci z Polkowic odebrali zgłoszenie od kolegów z komendy w Lubinie o kradzieży zielonego renault. Sprawcy ukradli samochód na jednej z ulic w mieście i mieli przemieszczać się w kierunku gminy Grębocice.

– Trzecie i ostatnie zgłoszenie dotyczyło irracjonalnie zachowującego się mężczyzny, który przyjechał zielonym samochodem na teren jednej z posesji w Grodowcu i zaczął bawić się z psem – kontynuuje Rybikowski.

Funkcjonariusze szybko zdołali powiązać wszystkie trzy zgłoszenia.

– Widok, który zastali dzielnicowi z Grębocic i polkowiccy kryminalni zaskoczył nawet ich samych. Wewnątrz psiego kojca policjanci zastali mężczyznę przytulającego psa i pijącego z jego miski. Zachowanie 25-letniego mieszkańca Legnicy wskazywało na silne odurzenie nieustalonymi jak dotąd substancjami, które przełożyło się na agresywne zachowanie wobec funkcjonariuszy, którzy byli zmuszeni obezwładnić agresora – wyjaśnia rzecznik polkowickiej policji.

Bardzo szybko zatrzymali też młodą kobietę, która wcześniej wysiadła ze skradzionego samochodu. Była to 19-letnia mieszkanka Wałbrzycha.

– Wspomniana historia z czworonogiem oraz fakt, że oboje poruszali się samochodem, w którym jedna z felg nie posiadała opony, obrazują w jakim stanie odurzenia znajdowała się ta dwójka młodych ludzi w chwili zatrzymania. Ostatecznie zarówno 25-latek jak i 19-latka po badaniu lekarskim trafili do policyjnej celi, a skradziony samochód wartości 6 tys. zł powrócił do prawowitego właściciela – dodaje na koniec policjant.

Obydwoje odpowiedzą za kradzież samochodu, a 25-latek dodatkowo za kierowanie wbrew orzeczonym sądowym zakazom. Mężczyzna może usłyszeć także zarzut kierowania pod wpływem narkotyków. Zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Udostępnij na FB