Strona główna » Poczekał, aż zamkną sklep, by móc plądrować półki. Potem miał problem
*** Rozpoczęła się majówka. W całym regionie zaplanowano mnóstwo imprez plenerowych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zapowiada się piękna pogoda, więc korzystajmy z uroków wolnego czasu - rozsądnie i mądrze ***
Poczekał, aż zamkną sklep, by móc plądrować półki. Potem miał problem
Głogowscy policjanci zatrzymali 20-latka podejrzanego o liczne kradzieże sklepowe. Młody złodziej kradł głównie drobne przedmioty, kosmetyki, alkohol i odzież. Okazało się, że był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości do stawienia się w zakładzie karnym za wcześniejsze kradzieże. Wprost z policyjnej celi trafił więc za kratki.
20-latek wymyślił sobie dość oryginalny sposób pozyskania łupów. Wszedł do sklepu na chwilę przed zamknięciem. Ukrył się za półkami i gdy upewnił się, że cały personel wyszedł już z lokalu, spokojnie zaczął plądrować półki. Zabrał drobne przedmioty, kosmetyki, alkohol i odzież. Nie przeczuwał jednak, że wyjście z zamkniętego już sklepu może okazać się karkołomnym zadaniem.
– 20-latek nie mogąc wyjść za zewnątrz zaczął demolować sklep i uruchomił alarm. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy przy sprawcy ujawnili dwie torby, a w nich przedmioty pochodzące z kradzieży. Mienie odzyskano, a złodziej trafił do policyjnego aresztu. W toku dalszych czynności policjanci udowodnili mu inne włamania i kradzieże, a podczas przeszukania mieszkania odzyskali skradzione papierosy, alkohol i tablet o łącznej wartości blisko 3000 złotych – relacjonuje Łukasz Szuwikowski z głogowskiej policji.
Jak się później okazało, młody mężczyzna był poszukiwany przez sąd do stawienia się w zakładzie karnym. Miał bowiem na koncie wyrok za wcześniejsze kradzieże, dlatego z policyjnego aresztu trafił od razu do więziennej celi.
64-letni mieszkaniec Ścinawy, po blisko 40 latach, opuścił mury zakładu karnego. Resocjalizacja nie przyniosła jednak spodziewanych efektów, bo mężczyzna ponownie wszedł na drogę przestępstwa. Znów zostanie osądzony – tym razem za liczne kradzieże sklepowe i groźby karalne. Mężczyzna już został tymczasowo aresztowany.
Kryminalni lubińskiej komendy zatrzymali 34-latka, który kilkukrotnie włamał się do różnych sklepów. Jego łupem padły m.in. elektryczne szczoteczki do zębów, perfumy i alkohol. Poszkodowani wycenili swoje straty na prawie 7 tys. zł. Wprost z policyjnej celi został przewieziony do zakładu karnego, w którym odbędzie zasądzoną wcześniej karę.
Po czterech latach, polkowickim policjantom udało się ustalić sprawcę licznych włamań i kradzieży do piwnic na terenie miasta. To 28-letni mieszkaniec Lubina, który aktualnie odsiaduje wyrok za inne przestępstwa. Funkcjonariusze powiązali mężczyznę z włamaniami, dzięki analizie jego odcisków palców znajdujących się w policyjnej bazie.
Kryminalni z Polkowic zatrzymali sprawcę licznych kradzieży z włamaniem. Łupem 44-latka padły m.in. kosmetyki, biżuteria i drobny sprzęt AGD. Mężczyzna stanie wkrótce przed sądem, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W ręce legnickich policjantów wpadł 29-letni sprawca kradzieży sklepowych. Łupem złodzieja padły m.in. słodycze, kawa, gumy do żucia, a nawet odświeżacze powietrza. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Legnicy zatrzymali sprawcę licznych kradzieży sklepowych. Łupem 18-latka padły m.in. słodycze, napoje energetyzujące i odzież. Teraz za swoje czyny stanie przed sądem. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Tego można było się spodziewać. Dawid Kurminowski – strzelec trzech goli i Kacper Chodyna – autor trzech asyst – znaleźli się w najlepszej jedenastce 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zawodnicy KGHM Zagłębia Lubin zasłużenie znaleźli się w tym zestawieniu po wygranym meczu z Radomiakiem Radom 4:3.
Podczas trwającej majówki, nie wszyscy wzięli sobie policyjne porady do serca, za nic mając zasady bezpieczeństwa. 34-letnia kobieta wsiadła za kółko mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo, samochód, którym się poruszała, nie miał obowiązkowego badania technicznego.
Mimo trwającej majówki, sporo mieszkańców Polkowic wybrało się dzisiaj do rynku, by wspólnie świętować Dzień Flagi. – Dziękuję wszystkim za przybycie. To jedno z najmłodszych świąt narodowych, ale nie mniej istotne. Szanujmy nasze symbole, nie wstydźmy się ich, wywieszajmy biało – czerwoną – mówił do zebranych Wiesław Wabik, burmistrz elekt.