Strona główna » Twierdził , że wypił piwo bezalkoholowe. Miał 2,5 promila
*** Spółka KGHM ogłosiła kwartalny i roczny raport sprzedażowy i produkcyjny *** W Lubinie odbyła się ostatnia sesja Rady Miejskiej. Radnym dziękował prezydent Robert Raczyński ***
Twierdził , że wypił piwo bezalkoholowe. Miał 2,5 promila
Kompletnym brakiem wyobraźni wykazał się pewien 36-latek, który usiadł za kółkiem po spożyciu alkoholu. Brawurowa jazda zakończyła się w rowie. Ledwo stojąc na nogach próbował wyciągnąć samochód z rowu. Pomagała mu w tym pasażerka, także pijana.
Do zdarzenia doszło na drodze między Lubinem, a Oborą. Policjantów powiadomili przypadkowi świadkowie, którzy widzieli moment, gdy mężczyzna wraz z kobietą próbowali wyciągnąć z rowu samochód, którym podróżowali. Próba wyciągnięcia auta była karkołomna, bo oboje byli pijani.
– Dyżurny na miejsce wysłał patrol ruchu drogowego. Funkcjonariusze zastali samochód osobowy marki nissan, który był w rowie. Obok pojazdu znajdowali się mężczyzna i kobieta. Czuć było od nich silną woń alkoholu. Mężczyzna, 36-letni mieszkaniec Lubina, od razu oświadczył, że nie spożywał żadnych trunków wysokoprocentowych, a autem kierował jego kolega, który oddalił się z miejsca zdarzenia. Kobieta natomiast twierdziła, że nie wie, kto siedział za kierownicą tego pojazdu, a ona sama w nim nie przebywała – relacjonuje asp. szt. Sylwia Serafin, rzeczniczka lubińskiej policji.
Szybko jednak wyszło na jaw, że oboje próbowali okłamać policjantów.
– Badanie na zawartość alkoholu w organizmie 36-latka wykazało ponad 2,5 promila. Jego pasażerka natomiast to 32-latka z Lubina. Kobieta miała w swoim organizmie 1,6 promila alkoholu. Policjanci ustalili, że mężczyzna jechał w kierunku Lubina. W pewnym momencie postanowił zawrócić na skrzyżowaniu i wjechał do rowu. Cały czas próbował przekonać mundurowych, że nie spożywał alkoholu, po czym dodał, że jedynie wypił jedno piwo bezalkoholowe – dodaje S. Serafin.
Nieodpowiedzialny pijany kierowca trafił do policyjnej celi, a funkcjonariusze sporządzili wniosek do sądu o ukaranie go za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Do poważnego zdarzenia doszło dzisiaj po południu na drodze ekspresowej S3 z Lubina w kierunku Polkowic. Na wysokości Obory, kierowca audi 80 złapał pobocze i wylądował na dachu. Poszkodowane zostały dwie osoby, które trafiły do lubińskiego szpitala.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło dzisiaj rano w podlubińskiej Oborze. Kierowca nissana na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z volkswagenem. Choć wyglądało groźnie, skończyło się bez poważnych urazów. Policjanci apelują o rozwagę i ostrożność.
Podczas robót ziemnych prowadzonych na terenie jednej posesji w Oborze, operator koparki uszkodził gazociąg. Z przerwanej rury zaczął ulatniać się gaz. Ewakuowano około 30 osób z sąsiednich gospodarstw. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Tylko dzięki szybkiej reakcji świadków udało się uniknąć tragedii, a kompletnie pijany 42-latek odpowie przed sądem za jazdę po pijaku. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Jednego dnia stracił prawo jazdy, drugiego pijany wsiadł za kółko i spowodował kolizję. 61-latek z Legnicy stanie przed sądem. Grozi mu wyrok do dwóch lat więzienia.
Setki ludzi uczestniczyło dziś w ceremonii pogrzebowej zmarłego w sobotę, starostę powiatu lubińskiego, Adama Myrdę. Byłego samorządowca i dawnego działacza opozycji antykomunistycznej żegnali m.in. minister Krzysztof Kubów, szef Gabinetu Politycznego Premiera, wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski, marszałek województwa Cezary Przybylski, prezydent Lubina, Robert Raczyński.
Na łamach klubowej strony, nowy prezes piłkarskiego KGHM Zagłębia Lubin, Paweł Jeż, udzielił pierwszego wywiadu. W rozmowie, sternik miedziowego klubu opowiada o zamierzeniach na ostatnią fazę sezonu i planach na kolejne rozgrywki.
Niezbyt długo cieszył się wolnością 38-letni legniczanin. Mężczyzna próbował ukraść butelkę wódki w jednym ze sklepów. Zauważył to ochroniarz, który próbował odzyskać towar. Doszło do szarpaniny. Szybko wyszło na jaw, że legniczanin dzień wcześniej wyszedł na wolność.
Na konta załogi KGHM wpłynie wkrótce dodatkowa nagroda roczna. I choć miedziowa spółka jak Grupa KGHM odnotowała za ubiegły rok stratę w wysokości blisko 3,7 mld złotych, to ustalono, że nagroda z „zysków” wyniesie 1,4-krotność miesięcznego wynagrodzenia brutto. „Zyski” zostaną wypłacone po zatwierdzeniu przez akcjonariuszy rocznego sprawozdania finansowego spółki.