Strona główna » Zagłębie Lubin musiało uznać wyższość swoich rywali
*** Rozpoczęła się majówka. W całym regionie zaplanowano mnóstwo imprez plenerowych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zapowiada się piękna pogoda, więc korzystajmy z uroków wolnego czasu - rozsądnie i mądrze ***
Zagłębie Lubin musiało uznać wyższość swoich rywali
Zmiany w pierwszym składzie Zagłębia Lubin nic nie dały. W dzisiejszym meczu Miedziowi musieli przełknąć kolejną porażkę – 2:1 z Jagiellonią.
Pierwsze 45 minut niedzielnego spotkania nie obfitowało w ciekawe akcje. Obie drużyny co rusz budowały najpierw badały się na boisku, potem niezbyt udanie strzelać. Jak pokazuje jednak wynik na tablicy 0:0 – akcje nie zakończyły się po myśli żadnej ze stron.
Druga połowa była o wiele lepsza. Miedziowi wykorzystali błąd swoich rywali, Patryk Szysz przejął piłkę i umieścił ją w siatce dając Zagłębiu prowadzenie. Chwilę później lubinianie byli blisko drugiego gola, ale Erik Daniel nie trafił.
Potem zaatakowała Jagiellonia. Strzał Struskiego wybronił Bieszczad. Kolejne akcje też nie przynosiły rezultatów. Aż na 10 minut przed końcem spotkania Mateusz Bartolewski dostał żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Grające w osłabieniu Zagłębie miało poważne kłopoty. W 88. minucie piłkę dostał Andrzej Trubeha, który mocnym strzałem wyrównał wynik. I gdyby w tym momencie zabrzmiał gwizdek kończący mecz, Zagłębie przywiozłoby jakieś punkty do domu. Ale tak się nie stało. W doliczonym czasie gry debiutujący Marc Gual strzelił zza pola karnego i trafił. Było 2:1.
– Czuję się tak jakby mi ktoś ukradł mi portfel. W Białymstoku zawsze się ciężko grało i za nami trudny mecz. Nie odkryję Ameryki jak powiem, że czerwona kartka ustawiła mecz i po tej sytuacji było nam bardzo trudno – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Piotr Stokowiec. – Rzadko zdarza się przegrać mecz w 98 minucie. Mocno pracowaliśmy, żeby dziś nie przegrać i realizowaliśmy ten plan, ale brakiem koncentracji i odpowiedzialności zniweczyliśmy wszystko. Mam swoje wnioski, ale zachowam je dla siebie. Nie pozostaje nam nic innego jak tylko pracować. Jestem ostatnim, który by się poddawał. Teraz myślimy już tylko o przygotowaniach do kolejnego meczu.
Dla obu drużyn był to mecz z kategorii tych za „sześć punktów”. Pojedynek zakończył się remisem, co nie zadowoliło żadnej z ekip. Piłkarze Miedzi Legnica nadal zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli tracąc już do bezpiecznego miejsca sześć oczek.
Szczypiornistów Zagłębia Lubin czeka dziś szalenie ważne, ale i niezwykle trudne zadanie. W piątkowy wieczór na parkiecie hali RCS zmierzą się bowiem z Azotami Puławy, jednym z kandydatów do podium mistrzostw Polski.
Niedzielne popołudnie upłynie pod znakiem sportowych emocji w krajowym wydaniu piłki ręcznej. W lubińskiej hali RCS zawodniczki Zagłębia Lubin podejmą ekipę Startu Elbląg, a późnym popołudniem panowie zagrają z liderem rozgrywek – Orlen Wisłą Płock.
Aż pięć zawodniczek Zagłębia Lubin znalazło się w szerokiej kadrze polskiej reprezentacji piłkarek ręcznych na konsultację szkoleniową i turniej międzynarodowy.
Szczypiornistki Zagłębia Lubin nie zwalniają tempa. Aktualne mistrzynie Polski pokonały na wyjeździe zespół Młyny Stoisław Koszalin 32:26 umacniając się na pozycji lidera PGNiG Superligi Kobiet.
Szczypiornistki KGHM MKS Zagłębia Lubin rozpoczynają dziś rywalizację w turnieju Final Four ORLEN Pucharu Polski. W półfinale Miedziowe zmierzą się w ekipą KPR Kobierzyce i będzie to rewanż za ostatnią ligową porażkę.
Podczas trwającej majówki, nie wszyscy wzięli sobie policyjne porady do serca, za nic mając zasady bezpieczeństwa. 34-letnia kobieta wsiadła za kółko mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo, samochód, którym się poruszała, nie miał obowiązkowego badania technicznego.
Uroczystą mszą świętą w kościele Matki Bożej Częstochowskiej rozpoczęły się w Lubinie obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Po Eucharystii, przedstawiciele władz miasta, powiatu, delegacje parlamentarzystów, radnych, organizacji społecznych, złożyli kwiaty pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.