Mówił jej, że jest kapitanem, a był zwykłym oszustem

67-letnia głogowianka zgłosiła się na policji. Przyznała, że od jakiegoś czasu korespondowała z mężczyzną w sieci. Mówił, że jest kapitanem statku, ale znudziła mu się już tułaczka po morzach i chciałby na stałe wrócić do Polski.W między czasie mężczyzna powiedział, że nadał na dres głogowianki paczkę z kosztownościami. I tu zaczęły się problemy kobiety.

– Paczka miała zawierać kosztowności, za które trzeba zapłacić opłaty celne. Kobieta zgodziła się pomóc rozmówcy i wykonała kilka przelewów na poczet opłat celno – skarbowych za rzekomo nadaną przesyłkę – powiedział nam Łukasz Szuwikowski, oficer prasowy KPP Głogów. – W wyniku oszustwa 67-latka straciła blisko 9 tyś. euro. Policjanci pracują nad ustaleniem tożsamości sprawcy, jego zatrzymaniem. Za oszustwo grozi kara 8 lat więzienia.

Policja ostrzega przed takimi osobami, które najpierw nawiązują znajomość, opowiadają różne historie, a potem próbują wyłudzić pieniądze. Scenariuszy jest naprawdę wiele i wydaje się, że pożyczki dla amerykańskiego żołnierza czy kapitana statku powinny od razu zaniepokoić, jednak wciąż znajdują się osoby, które tracą tak swoje oszczędności.

– Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową na zakup biletu lub na pokrycie opłat za przesłanie paczki – wyjaśnia Szuwikowski. – Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą.

Udostępnij na FB