Sekcja zwłok 43-latka ma wyjaśnić wiele wątpliwości

W pierwszych dniach po świętach zaplanowano sekcję zwłok 43-letniego mężczyzny, którego w czwartek z licznymi ranami na klatce piersiowej znaleziono w Polkowicach. Śledczy prowadzą postępowanie pod kątem zabójstwa, ale nie przesądzają, że motywy sprawcy mogły być inne.

W związku z tym, że na ciele 43-latka znalezionego przy ulicy 3Maja w Polkowicach odkryto liczne rany kłute, śledczy badają możliwe scenariusze wydarzeń do jakich doszło minionej nocy.

– Ze względu na ślady znalezione na ciele mężczyzny śledztwo od początku prowadzono pod kątem przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, w tym o najcięższe przestępstwo czyli zabójstwo – powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Czynności są cały czas prowadzone, przy czym zgromadzone do tej pory dowody nie pozwalają na jednoznaczną ocenę, że mamy tu do czynienia z zabójstwem. Nie wykluczamy też innych wersji tego darzenia – dodaje.

Ta sprawa mocno bulwersuje mieszkańców naszego regionu. Pojawia się wiele komentarzy dotyczących przebiegu zdarzeń, do których doszło w Polkowicach. By wyjaśnić nieco sytuację przypominamy, że ustawodawca w Kodeksie Karnym rozróżnia zarówno zabójstwo, jak i morderstwo. Są to dwa różne przestępstwa, za które przewidziano różną wysokość kary.

– Gromadzimy w tym zakresie dowody. Tutaj bardzo ważnym dowodem będzie sekcja zwłok, która pozwoli ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu, związek pomiędzy ranami na ciele a zgonem oraz sam mechanizm powstania tych obrażeń pokrzywdzonemu – zaznacza prokurator Tkaczyszyn.

Udostępnij na FB