Ależ „meczycho” w Kobierzycach. Derby dla Zagłębia Lubin!

Fani szczypiorniaka, którzy dzisiaj wieczorem pojawili się w hali w Kobierzycach z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji. W derbach Dolnego Śląska, po pasjonującej walce w końcówce pojedynku, zwyciężyły zawodniczki Zagłębia Lubin. „Kobierki” mogą mówić o wielkim niedosycie, bo prowadziły niemal przez całe spotkanie, a mimo to przegrały.

Miedziowe wyszły na prowadzenie 2:0, ale potem na parkiecie zaczęły rządzić gospodynie. Podopieczne trenerki Edyty Majdzińskiej nadspodziewanie dobrze radziły sobie pod bramką Moniki Maliczkiewicz. Do przerwy prowadziły 16:11, co tylko zwiastowało kolejne emocje w drugiej połowie.

Po zmianie stron Zagłębie miał tylko jeden cel – za wszelką cenę dogonić rywalki. Nie pomagały w tym 2-minutowe kary, których sędziowie nie szczędzili lubiniankom. W pewnym momencie Zagłębie grało w osłabieniu aż dwóch zawodniczek. Mimo wszystko pokazało wielką klasę – jak przystało na mistrzynie Polski. Dogoniły rywalki i w końcówce spotkania przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając w Kobierzycach 28:27 tracąc do liderek z Lublina już tylko cztery oczka. Lubinianki mają jednak jeden mecz zaległy do rozegrania – u siebie z Suzuki Koroną Kielce.

-To na pewno był mecz, który mógł podobać się kibicom. Wiadomo, że nikt nie lubi horrorów, jaki sobie zgotowałyśmy. Ale jak się okazuje, że w końcówkach jesteśmy najlepsze. To był dla nas bardzo ważny mecz, bo widząc obecny układ w tabeli nie mogliśmy sobie pozwolić na żadne potknięcie. Wygraliśmy ten mecz i przywozimy do Lubina trzy punkty i to jest dzisiaj dla nas najważniejsze – powiedziała dla TVP Sport, rozgrywająca Zagłębia, Daria Zawistowska.

Zawodniczki Zagłębia zapewne dedykowały dzisiejsze zwycięstwo skrzydłowej Adriannie Górnej, która dziś świętuje swoje urodziny.

Udostępnij na FB