To był jeden z gorszych meczów w wykonaniu obu drużyn. Nuda w pierwszej połowie – tak można podsumować pierwsze 44 minuty. Dopiero w kolejnej minucie kibice zobaczyli pierwszą poważną akcję. Jednak nie było gola.
Na tego trzeba było jeszcze trochę poczekać. Najpierw Robak strzelił w poprzeczkę, potem nie trafił Kita, a kolejną szansę zmarnował Kosakiewicz. Ten po chwili znów miał szansę na celny strzał jednak piłka nie chciała go słuchać i zaplątała mu się pod nogami.
Dopiero w 76. minucie po strzale Robaka piłka wpadła do bramki. Rafał Leszczyński doskonale wyczuł intencję strzelca, ale strzał był tak precyzyjny, że nie dał rady.
Mimo kolejnych prób po jednej i drugiej stronie boiska wynik na tablicy już się nie zmienił.
WIDZEW ŁÓDŹ – CHROBRY GŁOGÓW 1:0 (0:0)
1:0 Robak 77 (k)
WIDZEW: Wrąbel – Grudniewski (72 Tanżyna), Tomczyk (58 Robak), Nowak, Poczobut, Mucha (58 Michalski), Gach, Kun (58 Możdżeń), Kosakiewicz, Ameyaw, Kita (89 Hanousek).
CHROBRY: Leszczyński – Stolc, Bougaidis, Praznovsky, Ziemann, Kolenc (80 Machaj), Mandrysz, Dziąbek (76 Niski), Banaszewski (80 Kowalczyk), Piotrowski (56 Bryła), Lebedyński.
ŻÓŁTE KARTKI: Grudniewski, Kosakiewicz – Bryła.
SĘDZIA: Łukasz Kuźma (Białystok).
WIDZÓW: bez udziału publiczności.