Burmistrz Polkowic przechodzi do kontrofensywy. Nowy klub w Radzie

„Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone”. Te słynne słowa Marka Twaina jak ulał pasują do działań burmistrza Polkowic i jego sojuszników. Łukasz Puźniecki ogłosił bowiem utworzenie w Radzie Miejskiej nowego klubu. Jak mówi – ma to być remedium na obecną, chwiejną sytuację na arenie politycznej gminy Polkowice.

W polkowickiej Radzie Miejskiej nastąpił wyraźny rozłam. Klub Prawa i Sprawiedliwości właściwie przestał istnieć. Radni, którzy do wyborów szli ze sztandarem PiS-u, dziś przeszli do innych klubów lub założyli własny, jak choćby Paweł Kowalski – dziś radny klubu My Polkowiczanie czy Zdzisław Synowiec, Józefa Wołoszczuk i Helena Woźniak – radni klubu Samorządni i Gospodarni Polkowiczanie. Były przewodniczący rady, Roman Rozmysłowski, pozostał radnym niezależnym.

Po drugiej stronie sali także nie było kolorowo. W istniejącym klubie Lepsze Polkowice także doszło do rozłamu. By zapobiec dalszym antagonizmom, burmistrz Łukasz Puźniecki ogłosił utworzenie nowego klubu radnych Łukasza Puźnieckiego, który tworzą radni Robert Drobina, jako przewodniczący oraz Grzegorz Ryłko, Beata Kulikowska i Anna Leśniak.

-Zadaniem burmistrza jest łączyć, a nie dzielić. Chcę trzymać mieszkańców i samorząd z dala od politykierstwa i partykularnych interesów lokalnych polityków – mówi szef polkowickiego samorządu, zapraszając jednocześnie pozostałych członków organu uchwałodawczego Polkowic do współpracy „w sprawach ważnych dla polkowiczan, a nie pojedynczych radnych”.

Klub radnych imienia burmistrza Polkowic Łukasza Puźnieckiego ma być antidotum na obecną sytuację w gminie, po tym jak w ubiegłym roku po pierwsze – większość przejęła koalicja opozycyjnych wobec szefa polkowickiego samorządu radnych oraz po drugie, po tym, jak burmistrz rozstał się z kolegami z Lepszych Polkowic, których przypomnijmy właśnie Puźniecki poprowadził do wyborczego zwycięstwa w 2018 roku.

-Formuła współpracy z Lepszymi Polkowicami wyczerpała się z kilku powodów. Uważam, że dziś burmistrz powinien scalać wszystkie środowiska w radzie miejskiej, ale też powinien trzymać gminę oraz jej mieszkańców z daleka od polityki i politykierstwa. Dlatego też zdecydowałem się na rozstanie i utworzenie Klubu Radnych Łukasza Puźnieckiego po to, by stworzyć nową platformę współpracy pomiędzy podziałami, do której będę zapraszać radnych do wspólnego działania na rzecz mieszkańców, tak, aby radni skupiali się na pracy dla samorządu, a nie na sobie. Uważam również, że to rozstanie nie zamyka nam drogi do rozmowy i kooperacji. W dalszym ciągu będziemy realizować dobre projekty dla Polkowic i głęboko wierzę, że ta współpraca będzie przebiegała w sposób korzystny dla obu stron, ale przede wszystkim dla polkowiczan – mówi Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic.

Jednym z postulatów nowego klubu jest zmniejszenie diet radnym.

-Oszczędności w naszej gminie powinniśmy zaczynać od nas samych. Mając na względzie dobro wszystkich mieszkańców, Rada Miejska wniosek o tego typu oszczędności powinna przyjąć jednogłośnie, bo to radni są dla mieszkańców, a nie mieszkańcy dla radnych – mówi Robert Drobina, przewodniczący klubu radnych Łukasza Puźnieckiego. – Jako nowy klub będziemy zabiegać między innymi o tak ważne dla mieszkańców przedsięwzięć, jak tomograf w polkowickiej przychodni czy przywrócenie finansowania sportu na odpowiednim poziomie.

Puźniecki nie tylko chce uporządkować polkowicką scenę polityczną, ale także deklaruje, że mimo wszelkich krążących opinii w przestrzeni publicznej, będzie zabiegał o reelekcję na fotel burmistrza.

-Mam sztab ludzi, mam pomysł na drugą kadencję, a program wyborczy chciałbym oprzeć na kilku filarach. Wspomnę, że przede wszystkim skupiam się w tej chwili na dokończeniu realizacji programu wyborczego, z którym wygrałem wybory w 2018 roku, ale mam też nowe plany i założenia związane z rozwojem Polkowic. Chcę się skoncentrować na tak kluczowych inwestycjach jak choćby budowa Kolei Aglomeracyjnej Zagłębia Miedziowego, ale również na takich kwestiach jak zazielenianie gminy Polkowice oraz proekologiczne działania, jak choćby inwestowanie w fotowoltaikę. Niezwykle istotne jest dla mnie też inwestowanie w polkowicką przychodnię, by była jedną z najnowocześniejszych w regionie. Ważne jest dla mnie też działanie związane z rozwojem społecznym, ale również z inwestycjami w drogi, chodniki czy place zabaw. Ta infrastruktura musi być na najwyższym poziomie. Podobnie jak działania związane z edukacją i rozwojem sportu dzieci i młodzieży czy budową zasobów mieszkaniowych. Na pewno, te założenia zebrane w konkretny program, przedstawię mieszkańcom przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi – zapewnia Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic.

W kuluarach mówi się, że sztab ludzi, o którym wspomina włodarz, niebawem zawiąże się w nowe stowarzyszenie, które będzie stanowić zaplecze polityczne dla burmistrza.

Udostępnij na FB