Ruszają protesty rolników w całym zagłębiu miedziowym

Dzisiaj rolnicy po raz kolejny wyjadą na ulice.  W Lubinie od godziny 9 zaplanowano przejazd drogami wokół miasta. Gorsza sytuacja zapowiada się w Głogowie, gdzie rolnicy już zaczynają się gromadzić i rozpoczną niebawem blokadę mostu przy Odrze. Protest w Głogowie ma potrwać do piątkowego wieczoru.

Rolnicy wiedzą, że ich działania uprzykrzają życie mieszkańców, utrudniaj im wyjazd i wyjazd do miasta, ale liczą na ich wsparcie w tej walce o byt.

– Sytuacja zaszła za daleko, w tej chwili jesteśmy w momencie kiedy Zielony Ład będzie obowiązywał razem z wszystkimi drakońskimi rozwiązanymi dotyczącymi zwłaszcza sektora rolnego. Nie mamy wyjścia, musimy zaprotestować stanowczo i zablokować te działania – powiedział nam Bogusław Barnaś, rolnik z Rzeczycy w Gminie Grębocice, przewodniczący struktur Solidarności Rolniczej regiony Zagłębia Miedziowego. – Podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu protestu w Głogowie, na wysokości mostu na Odrze, a dokładniej między mostem, a Kolegiatą. W ciągu godziny, przez 45 minut wstrzymamy ruch na drodze krajowe, a przez 15 minut ten  będzie udrażniany. O każdej pełnej godzinie rozpoczynamy blokadę, zapewniając przejazd jedynie dla służb, po 45 minutach zjeżdżamy.

Pierwsza blokada zaplanowana jest na godzinę 10. Taka sytuacja sparaliżuje Głogów. Policja zaplanowała objazdy. Służby drogowe radzą omijać trasy prowadzące do Głogowa. Protest ma potrwać o piątku, do godziny 20.

– Nie ma szansy żebyśmy odstąpili od protestu w tym czasie. Wiemy, że w ministerstwie w tych dniach będą prowadzone rozmowy, ale nie zakładamy tu żadnych zmian, bo te musiałyby zapaść w Brukseli. Zaległości się nawarstwiały przez lata, decyzje zapadały bez konsultacji z rolnikami. Wszyscy widzimy, że ten Zielony Ład jest szkodliwy nie tylko dla rolników, ale też dla sektora przemysłu ciężkiego, górnictwa i zwykłego Kowalskiego – dodaje Bogusław Barnaś. – Rolnicy są kulturalni w stosunku do mieszkańców i służb, apelujemy by zrozumieć nasze działania, my już nie mamy wyjścia. W całej Europie wygląda to zupełnie inaczej, tam jest walka rolników ze służbami, jest wysypywanie zboża, moim zdaniem to nie jest odpowiednie zachowanie, zdarzają się takie prowokacje, to nie służby naszemu wizerunkowi i negocjacjom z Ukrainą, a my chcemy usiąść do rozmów i szukać rozwiązań ,które będą gwarancją bezpieczeństwa dla naszych warsztatów pracy.

Udostępnij na FB