Policyjny pościg za kierowcą z dożywotnim zakazem i po narkotykach

Była trzecia nad ranem, gdy policjanci z patrolu prewencji zauważyli kierowcę audi, który na ich widok gwałtownie przyspieszył. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna się nie zatrzymał i zaczął uciekać w kierunku Ścinawy. Ucieczka zakończyła się przy zjeździe w kierunku Czerńca. Kierowca stracił panowanie i wpadł do rowu. Jak się okazało, miał sporo na sumieniu.

Policjanci z prewencji patrolowali okolice centrum Lubina, gdy na ich drodze wyrósł kierowca audi. Mężczyzna spanikował i gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co było przyczyną tak nagłego zachowania kierującego. Postanowili go zatrzymać, ale mężczyzna miał inne plany.

-Zignorował polecenie funkcjonariuszy, przyśpieszył i podjął próbę ucieczki. Stróże prawa rozpoczęli pościg. Mężczyzna uciekał w kierunku miejscowości Ścinawa. Do działań pościgowych dołączyły inne patrole powiadomione drogą radiową przez dyżurnego. W trakcie pościgu uciekinier nie stosował się do przepisów, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym. W miejscowości Siedlce, aby uniknąć odpowiedzialności, na łuku drogi, wyprzedzał inny pojazd przekraczając podwójną linię ciągłą – opisuje asp. szt. Sylwia Serafin, rzeczniczka lubińskiej policji.

Kierowca skręcił w kierunku Czerńca. W pewnym momencie stracił panowanie nad autem i wpadł do rowu. Policjanci zatrzymali nieodpowiedzialnego 38-latka, z którym jechała młoda kobieta. Jak się okazało, mieszkaniec Lubina miał sporo na sumieniu.

-Mając podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod wpływem narkotyków, stróże prawa sprawdzili to. Wynik narkotesteru okazał się pozytywny. Mężczyzna przyznał się, że „wciągnął kreskę”. Z uwagi na ten fakt, mundurowi przewieźli zatrzymanego do szpitala, gdzie została pobrana mu krew do dalszych badań laboratoryjnych – dodaje S. Serafin.

Ponadto wyszło na jaw, że 38-latek posiada dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Teraz stanie przed sądem. Odpowie za jazdę pomimo sądowego zakazu i niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Może dojść mu jeszcze zarzut jazdy pod wpływem narkotyków, jeśli potwierdzą to wyniki badań laboratoryjnych. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat odsiadki.

Udostępnij na FB