Paweł „Furia” Czyżyk na dopingu? Pięściarz stanowczo dementuje

Czy Paweł „Furia” Czyżyk straci mistrzowskie pasy zdobyte podczas ostatniej gali boksu w Lubinie? Sam zawodnik poinformował w social mediach, że w jego organizmie wykryto niedozwolone środki. Pięściarz przekonuje, że nigdy niczego by nie zażył i dobrowolnie chce poddać się drugiemu badaniu. 

Lubiński bokser w efektownym stylu wygrał swoją walkę podczas ostatniej gali Polsat Boxing Promotions. Wygrywając z Włochem, Draganem Lepei, zdobył dwa mistrzowskie pasy federacji IBO International oraz WBA Continental w wadze półciężkiej. Tymczasem wczoraj na swoim profilu Paweł opublikował zaskakujący wpis.

-Drodzy Kibice! Właśnie zostałem poinformowany, że w moim organizmie podczas ostatniej walki wykryto substancję, które znajdują się na liście zabronionych. Jest to dla mnie szok, gdyż nigdy świadomie nie przyjąłbym takiego czy innego „dopingu” i zawsze byłem i będę jego przeciwnikiem. Obecnie zgłosiłem wniosek o otwarcie próbki B. Tego samego dnia zamierzam poddać się ponownemu badaniu w tym samym laboratorium w celu wykluczenia obecności substancji zabronionych, które mogą być w moim organizmie oraz możliwego zidentyfikowania sposobu, w jaki mógłbym nieświadomie zażywać owe substancje w przeszłości. Mam nadzieję na negatywny wynik próbki B. Kiedy poznam wynik od razu was poinformuję – napisał Paweł Czyżyk.

Fani pięściarza doceniają go za szczerość, a przy tym podtrzymują na duchu i kibicują, by informacje o dopingu się nie potwierdziły. Wierzą bowiem, że ich ulubieniec nie dopuściłby się stosowania zabronionych substancji.

Udostępnij na FB