Strona główna » Bili, straszyli, podpalali mu włosy. Odpowiedzą za to przed sądem
*** Spółka KGHM ogłosiła wyniki produkcyjne i finansowe za I kwartał 2024r. *** Koniec siatkówki w Lubinie. Cuprum połączyło się ze Stilonem. Mecze PlusLigi rozgrywane będą w Gorzowie Wielkopolskim ***
Bili, straszyli, podpalali mu włosy. Odpowiedzą za to przed sądem
Do Sądu Okręgowego w Legnicy trafił akt oskarżenia przeciwko sprawcom, którzy w jednym z mieszkań na terenie Polkowic przetrzymywali mężczyznę. Napastnicy bili swojego więźnia, podpalali mu włosy, kopali i grozili mu. Często zmieniali miejsce przetrzymywania swojej ofiary, aż mężczyźnie udało się uciec kiedy wraz ze swoimi oprawcami przechodził obok komendy policji.
Do zdarzenia doszło 9 stycznia bieżącego roku. Pokrzywdzony został zaatakowany po tym jak wychodził z mieszkania kolegi. Dwaj napastnicy po krótkiej wymianie zdań zaczęli kopać pokrzywdzonego i zaatakowali go maczetą. Grożąc mężczyźnie śmiercią napastnicy zabrali go do mieszkania jednego z napastników. Lokal znajdował się w tym samym budynku, tylko na wyższym piętrze. Na miejscu pojawili się kolejni dwaj agresorzy. Ofiara była bita, została też okradziona.
– Tej samej nocy oskarżeni prowadzali pokrzywdzonego w różne miejsca na terenie Polkowic, bijąc go, kopiąc, podpalając mu włosy, opluwając oraz wyzywając wulgarnymi słowami. W pewnym momencie, kiedy znajdowali się na wysokości budynku Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach, pokrzywdzony zdołał wyrwać się i zawiadomić policję – powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Wkrótce wszyscy sprawcy zostali zatrzymani.
Poszkodowany mężczyzna doznał licznych urazów. Miał złamany nos, liczne siniaki i krwawe podbiegnięcia, a także złamaną szczękę, krwiaka mózgu, połamane żebra. Ofiara i jego kaci znali się, a powodem przemocy miały być wcześniejsze konflikty pomiędzy mężczyznami.
– Prokurator oskarżył wszystkich czterech sprawców o pozbawienie wolności pokrzywdzonego mężczyzny ze szczególnym udręczeniem, dokonanie na jego szkodę rozboju przy posłużeniu się niebezpiecznym narzędziem w postaci maczety, udział w pobiciu oraz spowodowanie obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni – mówi Lidia Tkaczyszyn. – Dwóch spośród tych oskarżonych jest tymczasowo aresztowanych, wobec trzeciego oskarżonego Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – po uwzględnieniu zażalenia – uchylił tymczasowe aresztowanie i zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze.
Oskarżony Paweł W., który jako pierwszy zaatakował poszkodowanego i zadał mu też ciosy maczetą odpowiada w tej sprawie jako recydywista. Jak informuje prokuratura, pozbawienie wolności człowieka ze szczególnym udręczeniem stanowi zbrodnię, która w świetle obowiązujących obecnie przepisów zagrożona jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 do lat 20.
Oskarżonego Pawła W. śledczy oskarżyli również o uprawę konopi, polecenie pobicia innej osoby, pozbawienie wolności innego pokrzywdzonego, uszkodzenie mienia i naruszenie miru domowego oraz rozbój, podczas którego zadał obrażenia pokrzywdzonemu i zabrał w celu przywłaszczenia telefon komórkowy, pieniądze i inne mienie. Jak ustalili śledczy, Paweł W. wcześniej do swojego mieszkania przyprowadził innego poszkodowanego, do którego strzelał z wiatrówki w nogi usiłował zmusić go do zwrotu należności za sprzedane narkotyki. W części tych wydarzeń udział brał piąty oskarżony w tej sprawie.
– Jemu prokurator zarzuca także dokonanie pięciu kolejnych przestępstw: pobicia, kradzieży z włamaniem, kradzieży, oszustwa oraz udzielania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej marihuany – dodaje prokurator Tkaczyszyn. – Oskarżony ten odbywa obecnie karę pozbawienia wolności w innej sprawie.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla całego województwa dolnośląskiego. Dzisiaj do godzin wieczornych możemy spodziewać się opadów deszczu i burz.
W Polkowicach po raz kolejny świętowano Dzień Polskiej Niezapominajki. W akcji uczestniczyły dzieciaki ze wszystkich gminnych przedszkoli i szkół podstawowych. Kulminacyjnym momentem wydarzenia był niebieski pochód w rynku i spotkanie z burmistrzem Wiesławem Wabikiem.
Zakończyły się prace związane z budową nowych dróg w rejonie ulic: Goździkowej i Prostej w Radwanicach. Przy okazji prowadzonych robót powstały nowe dojazdy do posesji, zamontowano oświetlenie ledowe. Inwestycja pochłonęła ponad 670 tys. złotych.
W szeregi legnickich policjantów wstąpił nowy funkcjonariusz. Ma na imię Sambor, ma cztery łapy i świetny węch. Jest to pies wyszkolony do szukania narkotyków.
Zmarł chłopiec, który pod koniec lutego, w stanie ciężkim trafił do szpitala w Zielonej Górze. Miał obrażenia w okolicy głowy i klaki piersiowej. W ostatnich dniach poczuł się gorzej, trafił do szpitala. Mimo zapewnienia najlepszej opieki jego życia nie udało się uratować.
Zmiana na stanowisku prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Miejskiej w Polkowicach. Jacka Kaszubę zastąpił Emilian Stańczyszyn, twórca i pierwszy prezes tej spółki. Na potrzeby objęcia nowej funkcji, Stańczyszyn zrzekł się mandatu radnego miejskiego.
Pojedynek KGHM Zagłębia Lubin ze zdegradowanym już ŁKS-em Łódź zakończy przedostatnią serię w tym sezonie w PKO Ekstraklasie. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika będą chcieli pokusić się o czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu i postawić mocny stempel na koniec tegorocznego sezonu.
W szeregi legnickich policjantów wstąpił nowy funkcjonariusz. Ma na imię Sambor, ma cztery łapy i świetny węch. Jest to pies wyszkolony do szukania narkotyków.
W Polkowicach po raz kolejny świętowano Dzień Polskiej Niezapominajki. W akcji uczestniczyły dzieciaki ze wszystkich gminnych przedszkoli i szkół podstawowych. Kulminacyjnym momentem wydarzenia był niebieski pochód w rynku i spotkanie z burmistrzem Wiesławem Wabikiem.