Strona główna » Bezbramkowo w Łodzi. Miedź podzieliła się punktami
*** Spółka KGHM ogłosiła kwartalny i roczny raport sprzedażowy i produkcyjny *** W Lubinie odbyła się ostatnia sesja Rady Miejskiej. Radnym dziękował prezydent Robert Raczyński ***
Bezbramkowo w Łodzi. Miedź podzieliła się punktami
Nie tak miał się zakończyć mecz Miedzi Legnica z Widzewem Łódź. Kibice Miedzianki liczyli na więcej, tymczasem spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Spotkanie w Łodzi było obiecujące. Pierwszą groźną akcję wyprowadził Widzew, ale Miedzianka odpowiedziała błyskawicznie, tylko zabrakło wykończenia. Próbował Patryk Makuch, ale jego strzał został wybity ponad poprzeczkę. Potem Patryk Mucha strzelił na bramkę Miedzi, bramkarz bez problemu wybronił strzał.
W kolejnych minutach obie ekipy próbowały swoich sił. Strzały były niecelne – jak ten Bartłomieja Poczobuta, lub odbijały się od muru jak ten Daniela Pinillosa. W 31 minucie obok bramki strzelał z lewej strony pola karnego Paweł Tomczyk. Tuz przed przerwą z główki próbował Poczobut, ale lepszy okazał się Lenarcik.
Drugą połowę zaczął Goku Roman, który strzelił z dystansu, ale piłka minęła bramkę. Chwilę po tym trener Jarosław Skrobacz dokonał dwóch zmian i na placu gry w miejsce Marcina Garucha i Michała Bednarskiego pojawili się Krzysztof Drzazga i Kamil Zapolnik. Drzazga w 62 minucie minął w polu karnym obrońców, ale został zatrzymany przez golkipera.
Pięć minut później rezerwowy Maciej Śliwa wystawił piłkę Pawłowi Zielińskiemu, który strzelił nad poprzeczką.Widzew odpowiedział niecelną główką, a w 75 minucie prawej strony strzelał Piotr Samiec-Talar, ale Lenarcik pewnie złapał futbolówkę.
Było coraz mniej czasu i coraz więcej nerwów. Próbował Drzazga, ale piłka minęła bramkę. Minutę przed końcem regulaminowego czasu bramkarz Miedzi obronił strzał z dystansu. Już w doliczonym czasie nad poprzeczką uderzał Goku Roman.
– Myślę, że z wyniku tego spotkania najbardziej cieszą się drużyny, które są bezpośrednio przed nami w tabeli. My na pewno nie, a myślę, że gospodarze też nie są usatysfakcjonowani z remisu – powiedział po meczu trener Miedzi Legnica, Jarosław Skrobacz. – Przed meczem zarówno my, jak i oni zakładaliśmy sobie, że zagramy o pełną pulę. Z drugiej strony wiedzieliśmy, że to może być taki mecz, że wystarczy strzelić jedną bramkę, bo duże zaangażowanie i dobra organizacja w defensywie jednego i drugiego zespołu powodowała, że trudno było o sytuacje. Niemniej na pewno kilka ich było po obu stronach, jak główka Marcina Robaka w poprzeczkę. Myślę, że bramki mogły paść, ale z przebiegu gry remis jest zasłużony.
Widzew Łódź – Miedź Legnica 0:0
Żółte kartki: Marek Hanousek (76’), Marcin Robak (89’) – Marcin Garuch (28’), Szymon Matuszek (47’)
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Asystenci: Marcin Lisowski, Rafał Brieger
Widzew: 98. Vjaceslavs Kudrjavcevs – 7. Mateusz Michalski, 8. Paweł Tomczyk (69’ 9. Marcin Robak), 15. Krystian Nowak, 16. Bartłomiej Poczobut (90’ 68. Karol Czubak), 19. Patryk Mucha, 23. Łukasz Kosakiewicz, 25. Marek Hanousek (86’ 5. Caique), 27. Daniel Tanżyna, 29. Michael Ameyaw (69’ 97. Piotr Samiec-Talar), 95. Patryk Stępiński
Rezerwowi: 69. Konrad Reszka, 2. Michał Grudniewski, 3. Filip Becht, 22. Dominik Kun, 30. Mateusz Możdżeń
Miedź: 1. Paweł Lenarcik – 5. Marcin Biernat, 6. Szymon Matuszek, 7. Marcin Garuch (57’ 11. Krzysztof Drzazga), 15. Daniel Pinillos, 19. Paweł Tupaj (67’ 70. Maciej Śliwa), 20. Damian Tront (90’ 59. Mehdi Lehaire), 23. Paweł Zieliński, 33. Piotr Azikiewicz, 44. Michał Bednarski (57’ 18. Kamil Zapolnik), 71. Patryk Makuch (46’ 22. Goku Roman)
Dla obu drużyn był to mecz z kategorii tych za „sześć punktów”. Pojedynek zakończył się remisem, co nie zadowoliło żadnej z ekip. Piłkarze Miedzi Legnica nadal zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli tracąc już do bezpiecznego miejsca sześć oczek.
Lubińscy policjanci zatrzymali kibica Miedzi Legnica, który podczas wczorajszych derbów odpalił świetlną racę na sektorze zajmowanym przez fanów gości. 21-latek odpowie za swój czyn przed sądem. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań kibiców obu drużyn, którzy wnieśli i odpalili na stadionie Zagłębia zakazane środki pirotechniczne.
W meczu z Lechem Poznań, piłkarze Miedzi Legnica mieli swoje sytuacje, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Rywal trafił do siatki raz i wygrał. Choć Kolejorz też miał swoje idealne okazje na podwyższenie wyniku.
Piłkarze Miedzi nie będą mieli łatwego tygodnia. W odstępie kilku dni rozegrają dwumecz z Lechem Poznań. Obie ekipy najpierw odrobią zaległości z drugiej kolejki, a później zagrają zgodnie z planem rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Znamy już termin derbowego starcia KGHM Zagłębia Lubin z Miedzią Legnica. Spółka Ekstraklasa ustaliła rozegranie tego meczu na poniedziałek, 27 lutego. Komplikuje to nieco plany kibicom obu drużyn, dla których dzień roboczy nie jest komfortowym terminem.
Kibice zgromadzeni dziś na stadionie przy Orła Białego w Legnicy nie doczekali się bramek. Choć emocji i dogodnych sytuacji nie brakowało, to jednak zawodnicy obu drużyn razili nieskutecznością. Legniczanie szanują zdobyty punkt, ale z pewnością mieli apetyt na znacznie więcej.
Przed niedzielnym meczem w Radomiu, trener KGHM Zagłębia Lubin, jest w komfortowej sytuacji. Żaden z zawodników nie pauzuje za żółte kartki i nikt nie jest kontuzjowany, dlatego Waldemar Fornalik będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy.
Na ostatniej sesji upływającej kadencji spotkali się radni gminy Rudna. Były podziękowania za trud, poświęcenie i zaangażowanie na rzecz lokalnej społeczności. Były też życzenia i podsumowania ostatnich pięciu lat działalności rady.