Strona główna » Legniczanie powrócili na zwycięską ścieżkę
*** Spółka KGHM ogłosiła kwartalny i roczny raport sprzedażowy i produkcyjny *** W Lubinie odbyła się ostatnia sesja Rady Miejskiej. Radnym dziękował prezydent Robert Raczyński ***
Piłkarze Miedzi Legnica nie zwalniają tempa. Po efektownej wygranej z Podbeskidziem Bielsko – Biała, dzisiaj podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego pokonali w Legnicy Sandecję Nowy Sącz 3:1.
Choć pojedynek został rozegrany na stadionie przy Orła Białego, to Sandecja pełniła rolę gospodarzy. Trudno było wskazać faworyta, bo obie ekipy walczą w tym sezonie o najwyższe cele. Lepiej w mecz weszli legniczanie. W 31. min. Patryk Makuch pokonał golkipera Sandecji i Miedzianka objęła prowadzenie. Na kolejne bramki kibice czekali do drugiej połowy.
W 54. min. Makuch po raz drugi znalazł sposób na bramkarza gospodarzy i było już 2:0. W 62. min. Sandecja złapała kontakt za sprawą bramki z rzutu karnego wykonanego przez Michała Walskiego. I to było wszystko, na co było stać piłkarzy z Nowego Sącza. Kropkę nad „i” postawił Nemanja Mijuskovic w doliczonym czasie gry po wykorzystaniu rzutu karnego.
Po dzisiejszym zwycięstwie legniczanie powrócili do czołówki tabeli Fortuna 1. ligi. Podopieczni trenera Łobodzińskiego zajmują obecnie czwarte miejsce z dorobkiem 21 punktów. W następnej kolejce Miedź podejmie Zagłębie Sosnowiec.
Dla obu drużyn był to mecz z kategorii tych za „sześć punktów”. Pojedynek zakończył się remisem, co nie zadowoliło żadnej z ekip. Piłkarze Miedzi Legnica nadal zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli tracąc już do bezpiecznego miejsca sześć oczek.
Lubińscy policjanci zatrzymali kibica Miedzi Legnica, który podczas wczorajszych derbów odpalił świetlną racę na sektorze zajmowanym przez fanów gości. 21-latek odpowie za swój czyn przed sądem. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań kibiców obu drużyn, którzy wnieśli i odpalili na stadionie Zagłębia zakazane środki pirotechniczne.
W meczu z Lechem Poznań, piłkarze Miedzi Legnica mieli swoje sytuacje, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Rywal trafił do siatki raz i wygrał. Choć Kolejorz też miał swoje idealne okazje na podwyższenie wyniku.
Piłkarze Miedzi nie będą mieli łatwego tygodnia. W odstępie kilku dni rozegrają dwumecz z Lechem Poznań. Obie ekipy najpierw odrobią zaległości z drugiej kolejki, a później zagrają zgodnie z planem rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Znamy już termin derbowego starcia KGHM Zagłębia Lubin z Miedzią Legnica. Spółka Ekstraklasa ustaliła rozegranie tego meczu na poniedziałek, 27 lutego. Komplikuje to nieco plany kibicom obu drużyn, dla których dzień roboczy nie jest komfortowym terminem.
Kibice zgromadzeni dziś na stadionie przy Orła Białego w Legnicy nie doczekali się bramek. Choć emocji i dogodnych sytuacji nie brakowało, to jednak zawodnicy obu drużyn razili nieskutecznością. Legniczanie szanują zdobyty punkt, ale z pewnością mieli apetyt na znacznie więcej.
Na łamach klubowej strony, nowy prezes piłkarskiego KGHM Zagłębia Lubin, Paweł Jeż, udzielił pierwszego wywiadu. W rozmowie, sternik miedziowego klubu opowiada o zamierzeniach na ostatnią fazę sezonu i planach na kolejne rozgrywki.
Niezbyt długo cieszył się wolnością 38-letni legniczanin. Mężczyzna próbował ukraść butelkę wódki w jednym ze sklepów. Zauważył to ochroniarz, który próbował odzyskać towar. Doszło do szarpaniny. Szybko wyszło na jaw, że legniczanin dzień wcześniej wyszedł na wolność.
Na konta załogi KGHM wpłynie wkrótce dodatkowa nagroda roczna. I choć miedziowa spółka jak Grupa KGHM odnotowała za ubiegły rok stratę w wysokości blisko 3,7 mld złotych, to ustalono, że nagroda z „zysków” wyniesie 1,4-krotność miesięcznego wynagrodzenia brutto. „Zyski” zostaną wypłacone po zatwierdzeniu przez akcjonariuszy rocznego sprawozdania finansowego spółki.