Strona główna » Miedzianka nie pozwoliła na wiele. 4:0 dla legniczan!
*** Spółka KGHM ogłosiła kwartalny i roczny raport sprzedażowy i produkcyjny *** W Lubinie odbyła się ostatnia sesja Rady Miejskiej. Radnym dziękował prezydent Robert Raczyński ***
Miedzianka nie pozwoliła na wiele. 4:0 dla legniczan!
Wynikiem 4:0 zakończył się mecz Miedzi Legnica z Zagłębiem Sosnowiec. Na pierwsze gole nie trzeba było czekać zbyt długo.
Po gwizdku rozpoczynającym to spotkanie dało się zauważyć skupienie wśród piłkarzy Miedzi Legnica. Zależało im na wygranej i bardzo szybko to udowodnili swoim kibicom.
Już w 11 minucie meczu Damian Tront dostała piłkę rzuconą z autu i wpakował ją do bramki rywali. Drugi gol padł zaledwie 11 minut później. Po dośrodkowaniu Jon Aurtenetxe przedłużył piłkę, a Jurch Carolina zagrał głową do Patryka Makucha. Ten główką strzelił wprost w bramkę rywali. Było 2:0. Do przerwy wynik się nie zmienił.
W drugiej połowie legniczanie od razu rzucili się do pracy. Piękny wynik na tablicy dodawał im skrzydeł. Już cztery minuty po wznowieniu gry Makuch niedokładnie skierował piłkę do brazylijskiego pomocnika Bruno Garcia Marcate, który choć próbował nie miał dobrej pozycji strzeleckiej. Ale w 55 minucie Maxime Dominguez dobił do bramki strzał Makucha i podwyższył prowadzenie legniczan do trzech punktów.
Czwarty punkt dla Miedzianki zdobył Michał Bednarski minutę przed końcem meczu.
– Wydaje mi się, że ten wynik jest konsekwencją pracy z ostatnich tygodni po meczu w Olsztynie. Reakcja na to, co się tam wydarzyło – trwająca od trzech meczów – jest tym, czego każdy trener by sobie życzył – powiedział po meczu Wojciech Łobodziński. – Drużyna naprawdę bardzo ciężko i mocno pracuje na to, żeby wyniki były takie jakie są w ostatnich spotkaniach. Bardzo dobrze wykonywaliśmy stałe fragmenty gry w pierwszej połowie, a później byliśmy bardzo konsekwentni i rozważni w naszym graniu. Było to nasze zasłużone i zdecydowane zwycięstwo.
Miedź Legnica – Zagłębie Sosnowiec 4:0 (2:0)
Bramki: Damian Tront (11’), Patryk Makuch (22’), Maxime Dominguez (55’), Michał Bednarski (89′)
Żółte kartki: Maxime Dominguez (62’), Jon Aurtenetxe (77’) – Dominik Jończy (16’), Wojciech Kamiński (40’)
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Asystenci: Marek Arys, Krystian Mucha
Miedź: 1. Paweł Lenarcik – 2. Carlos Julio Martinez Riva, 10. Maxime Dominguez (81’ 80. Hamza Bahaid), 13. Jon Aurtenetxe, 20. Damian Tront, 22. Szymon Stróżyński (69’ 70. Maciej Śliwa), 23. Jurich Carolina, 25. Nemanja Mijusković, 27. Bruno Garcia Marcate (61’ 18. Kamil Zapolnik), 59. Mehdi Lehaire (69’ 8. Chuca), 71. Patryk Makuch (81’ 9. Michał Bednarski)
Rezerwowi: 31. Mateusz Abramowicz, 6. Szymon Matuszek, 7. Marcin Garuch, 50. Filip Balcewicz
Zagłębie: 12. Kamil Bielikow – 7. Patryk Bryła (46’ 6. Joao Ribeiro de Oliveira), 8. Szymon Pawłowski (64’ 67. Alex de Aguiar Gomes), 9. Szymon Sobczak, 11. Wojciech Kamiński, 16. Dawid Ryndak, 18. Lukas Duriska (63’13. Vedran Dalić), 22. Quentin Seedorf, 28. Maciej Ambrosiewicz, 77. Dominik Jończy, 96. Wojciech Szumilas
Dla obu drużyn był to mecz z kategorii tych za „sześć punktów”. Pojedynek zakończył się remisem, co nie zadowoliło żadnej z ekip. Piłkarze Miedzi Legnica nadal zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli tracąc już do bezpiecznego miejsca sześć oczek.
Lubińscy policjanci zatrzymali kibica Miedzi Legnica, który podczas wczorajszych derbów odpalił świetlną racę na sektorze zajmowanym przez fanów gości. 21-latek odpowie za swój czyn przed sądem. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań kibiców obu drużyn, którzy wnieśli i odpalili na stadionie Zagłębia zakazane środki pirotechniczne.
W meczu z Lechem Poznań, piłkarze Miedzi Legnica mieli swoje sytuacje, ale żadnej z nich nie wykorzystali. Rywal trafił do siatki raz i wygrał. Choć Kolejorz też miał swoje idealne okazje na podwyższenie wyniku.
Piłkarze Miedzi nie będą mieli łatwego tygodnia. W odstępie kilku dni rozegrają dwumecz z Lechem Poznań. Obie ekipy najpierw odrobią zaległości z drugiej kolejki, a później zagrają zgodnie z planem rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Znamy już termin derbowego starcia KGHM Zagłębia Lubin z Miedzią Legnica. Spółka Ekstraklasa ustaliła rozegranie tego meczu na poniedziałek, 27 lutego. Komplikuje to nieco plany kibicom obu drużyn, dla których dzień roboczy nie jest komfortowym terminem.
Kibice zgromadzeni dziś na stadionie przy Orła Białego w Legnicy nie doczekali się bramek. Choć emocji i dogodnych sytuacji nie brakowało, to jednak zawodnicy obu drużyn razili nieskutecznością. Legniczanie szanują zdobyty punkt, ale z pewnością mieli apetyt na znacznie więcej.
Na łamach klubowej strony, nowy prezes piłkarskiego KGHM Zagłębia Lubin, Paweł Jeż, udzielił pierwszego wywiadu. W rozmowie, sternik miedziowego klubu opowiada o zamierzeniach na ostatnią fazę sezonu i planach na kolejne rozgrywki.
Niezbyt długo cieszył się wolnością 38-letni legniczanin. Mężczyzna próbował ukraść butelkę wódki w jednym ze sklepów. Zauważył to ochroniarz, który próbował odzyskać towar. Doszło do szarpaniny. Szybko wyszło na jaw, że legniczanin dzień wcześniej wyszedł na wolność.
Na konta załogi KGHM wpłynie wkrótce dodatkowa nagroda roczna. I choć miedziowa spółka jak Grupa KGHM odnotowała za ubiegły rok stratę w wysokości blisko 3,7 mld złotych, to ustalono, że nagroda z „zysków” wyniesie 1,4-krotność miesięcznego wynagrodzenia brutto. „Zyski” zostaną wypłacone po zatwierdzeniu przez akcjonariuszy rocznego sprawozdania finansowego spółki.