Mariusz Zybaczyński kolejnym kandydatem na burmistrza Polkowic

Mariusz Zybaczyński chce powalczyć o urząd burmistrza gminy Polkowice. Na dzisiejszej konferencji prasowej, u jego boku stali m.in. starosta polkowicki, Kamil Ciupak, jego zastępca Jan Wojtowicz oraz odwołany wczoraj z funkcji wiceburmistrza Sebastian Sypko czy Bogusław Godlewski, dyrektor Centrum Kultury. 

Karuzela wyborcza w Polkowicach rozkręca się na dobre. Sądząc po zapleczu „osobowym”, jakie stoi za każdym z kandydatów, to jednego można być pewnym. Każdy z kandydatów jest faworytem, bo za każdym stoją mocne nazwiska. Dzisiaj, swój start w wyborach na burmistrza Polkowic, ogłosił Mariusz Zybaczyński, przewodniczący klubu Mariusza Zybaczyńskiego w Radzie Miejskiej.

-Dlaczego kandyduję i dlaczego mam za sobą tak wspaniałą drużynę? Bo chcę pracować ciężko na rzecz mieszkańców naszej gminy. Upływająca kadencja nie do końca była kadencją spełnionych obietnic. Nieprzypadkowo znajdujemy się w polkowickim rynku. To miejsce, które przez obecną władzę zostało zaniedbane. My chcemy ożywić rynek poprzez gotowego ogródka rekreacyjnego, który od przeszło dwóch lat leży u burmistrza w szufladzie. Zarządzanie w gminie wymaga gruntownej poprawie i skupienia się nad tym, by funkcjonowało ono w innym stylu – powiedział na konferencji prasowej radny Mariusz Zybaczyński.

W kampanii wyborczej, otoczenie Zybaczyńskiego chce skupić się na rozwoju komunikacji, poprawie systemu służby zdrowia, współpracy z radami sołeckimi.

-Edukacja, sport i kultura, to również obszary, które będziemy podejmować, aby uporządkować tę sferę. Ważnym elementem naszego miasta jest także strefa ekonomiczna, mamy tereny w gminie, które jak najszybciej powinny być dostosowane dla potencjalnych inwestorów. Nie będziemy deklarować żadnych obietnic wyborczych, bo jak się okazało na przestrzeni ostatnich lat, były one jedynie wydmuszkami politycznymi. Polkowice muszą twardo stąpać po ziemi i jasno realizować oczekiwania swoich mieszkańców. Polkowice to silna i dumna gmina, chcę być gospodarzem, który będzie rządził niezależnie – dodał Zybaczyński.

Kandydat na burmistrza pojawił się na konferencji w towarzystwie znanych w regionie osób. Zybaczyńskiego wspierają choćby starosta Kamil Ciupak, wicestarosta Jan Wojtowicz, Sebastian Sypko – jeszcze do północy wiceburmistrz Polkowic ds. gospodarczy (został odwołany przez burmistrza 30 stycznia-przyp.red.) i Bogusław Godlewski, dyrektor Centrum Kultury w Polkowicach. Murem za Zybaczyńskim stoją też jego radni: Tomasz Szulc, Piotr Ożóg i Sławomir Tarnowski.

-Chcemy przywrócić piękną tradycję współpracy miasta z powiatem, co tylko i wyłącznie będzie z korzyścią dla mieszkańców – tłumaczy starosta polkowicki, Kamil Ciupak.

Komitet Mariusza Zybaczyńskiego wystawi swoich kandydatów zarówno do rady miasta, jak i powiatu. To piąty kandydat, który ubiega się o fotel burmistrza. Wcześniej swój start ogłosili Paweł Kowalski, Mariola Kośmider, Wiesław Wabik i Krzysztof Nester. Swojego kandydata mają wkrótce ogłosić działacze lokalnego PiS. Nieoficjalnie ma nim być Wojciech Marciniak, były wiceburmistrz gminy w tej kadencji.

Wciąż nie wiadomo, jak zachowa się obecny włodarz. Zaplecze polityczne obecnego burmistrza jest rozproszone. Część ludzi, z którymi pięć lat temu Łukasz Puźniecki szedł do wyborów, już poparła Nestera a druga część – Zybaczyńskiego. Coraz częściej słychać, że obecny burmistrz zrezygnuje z ubiegania się o reelekcje i wystartuje w wyborach do rady powiatu polkowickiego.

Udostępnij na FB