Namalowali graf, a teraz muszą oglądać, jak bezpowrotnie znika

W październiku na ścianie niedaleko Parku Wrocławskiego powstał kibicowski graf – „Międzyzakładowy Klub Sportowy Zagłębie Lubin” opatrzony klubowym herbem. Właścicielem ściany jest Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które wydało zgodę na powstanie graffiti. Miejska spółka  nagle zmieniła zdanie i nakazała zamalowanie kibicowskiego dzieła. Fani Zagłębia są wściekli i winą za taki stan rzeczy obarczają prezydenta Lubina, Roberta Raczyńskiego.

Ściana na tyłach budynków i pomieszczeń gospodarczych należących do MPWiK od wielu lat była goła. Kibice piłkarskiego Zagłębia Lubin, którzy znani są z malowania w mieście kibicowskich i patriotycznych grafów, postanowili zagospodarować tę wolną przestrzeń.

– Postanowiliśmy zrobić malowidło typowo kibicowskie, które będzie na miarę naszych umiejętności. Dość szybko ustanowiliśmy, że musi to być wrzuta „MIĘDZYZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY”. Wydawało nam się to logiczne, a argumentów było kilka: długa powierzchnia – więc długi napis będzie pasował. Ściana należąca do spółki miejskiej, więc rysowanie herbu „ZAGŁĘBIE LUBIN SA” czy malowanie piłkarzy nożnych mogłoby nie spodobać się partii, która ma „monopol” na Lubin od wielu lat. Partii, która wyraźnie w różnych sytuacjach zaznacza, że nie ma zamiaru wspierania jakichkolwiek wydarzeń czy inicjatyw, które wiązałyby się z Zagłębiem nożnym. Tym razem mamy wrażenie, że idą o krok dalej: nie tylko nie wspierać ale i przeciwdziałać, a nawet utrudniać działalność – napisali kibice Zagłębia w social mediach (pisownia oryginalna – przyp. red.).

Kibice otrzymali stosowną zgodę z MPWiK na zagospodarowanie ściany (dokumentują to skanem-przyp.red.) i wzięli się do pracy. Nakładem sił, wolnego czasu, a przede wszystkim własnych pieniędzy, obok wejścia do Parku Wrocławskiego od strony Paderewskiego, powstał sporych rozmiarów graf.

– Napis „MIEDZYZAKŁADOWY KLUB SPORTOWY” można by nawet rozważać marketingowo. Skoro miasto wydaje pieniądze na bilbordy (ZOOLUBIN) rozproszone na Dolnym Śląsku, to chyba zależy im na promocji miasta i jego atrakcji. Dlaczego ludzie przyjeżdżający z innych miast, chcący odbyć weekendowy spacer w parku wrocławskim nie mieliby zwrócić uwagę na naszego wrzuta, co mogłoby zainspirować do sprawdzenia terminarzu czy to piłki ręcznej, czy nożnej i pozostania w Lubinie do godzin wieczornych, celem zobaczenia widowiska sportowego na najwyższym szczeblu krajowy – czytamy dalej w poście kibiców.

Kilka dni po zakończeniu pracy, kibice otrzymali wiadomość, że… graf musi być zamalowany. MPWiK, które wcześniej wydało na to zgodę, teraz – nie podając żadnych przyczyn – postanowiło zamalować kibicowskie dzieło. Fani Zagłębia sugerują, że taką decyzję miał podjąć prezydent Lubina, Robert Raczyński.

– Po zakończeniu naszej pracy, zaledwie po kilku dniach dostajemy informację, że Kowboj Robert podjął decyzję o namalowaniu w trybie natychmiastowym na tej ścianie dinozaurów. Ekipa zadziałała bardzo sprawnie […] zostały już poczynione pierwsze kroki w celu zniszczenia naszego grafa – oburzają się kibice Zagłębia Lubin.

Dzisiaj służby MPWiK rozpoczęły zamalowywanie grafu. W miejsce kibicowskiego malowidła ma powstać graffiti dinozaurów, których figury znajdują się w Parku Wrocławskim.

Do tematu powrócimy.

Udostępnij na FB