×
*** Spółka KGHM ogłosiła wyniki produkcyjne i finansowe za I kwartał 2024r. *** Koniec siatkówki w Lubinie. Cuprum połączyło się ze Stilonem. Mecze PlusLigi rozgrywane będą w Gorzowie Wielkopolskim ***

Stadion Zagłębia zbudowany w domowym zaciszu. Makieta z patyczków

Prawdziwa pasja to w dużej mierze cierpliwość i poświęcenie. A co zrobić, kiedy tej pasji nie możesz realizować? Gdy w marcu tego roku stało się jasne, że mecze PKO Ekstraklasy odbywać się będą – przynajmniej przez jakiś czas – bez udziału publiczności, pan Marcin nie zastanawiał się długo i przelał całą swoją energię na nowy projekt. Postanowił, że skoro sam nie może być na stadionie Zagłębia, to zbuduje taki w domu.

2 marca br. pochodzący z Jawora kibic Zagłębia Lubin rozpoczął pracę nad ambitnym projektem. Mając trochę wolnego czasu i dużo chęci, zapragnął stworzyć coś, czego nie mają inne kluby PKO Ekstraklasy – makietę stadionu zrobioną z drewnianych patyczków. Jak sam mówi, początkowo traktował to trochę jako formę rozrywki. Zakupił niezbędne produkty, rozrysował wstępny projekt, opierając się na dostępnych zdjęciach i w zaciszu domowym zaczął małymi krokami budować swoje dzieło. W początkowej wersji rozmiar makiety miał być dużo mniejszy. W pierwotnym założeniu całość miała spełniać funkcję lampki nocnej. W miarę postępu prac, Pan Marcin uznał, że dla zachowania odpowiedniej skali i szczegółowości projekt trzeba powiększyć.

Małymi krokami posuwał się do przodu, tworząc kolejne etapy budowli, a ta z biegam czasu rosła w oczach. Miesiące mijały, w międzyczasie pojawiła się możliwość powrotu na stadion, ale to nie zniechęciło kibica Zagłębia Lubin do pracy – wręcz przeciwnie. Pan Marcin postanowił skończyć swoje dzieło jeszcze szybciej.

We wrześniu makieta była już praktycznie gotowa. Do finalizacji projektu pozostało kilka drobnych szczegółów. Wówczas to jaworzanin postanowił sprawdzić zamontowane na makiecie oświetlenie. Pod osłoną nocy zrobił kilka prób, co uwiecznił na zdjęciach, a wrażeniami podzielił się z kolegą z Lubina. Efekt prac przeszedł najśmielsze oczekiwania Pana Marcina, który jak sam podkreśla, nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zdjęcia makiety bardzo szybko zaczęły krążyć w sieci i praktycznie każdy doceniał wysiłek i zaangażowanie kibica Zagłębia.

– Satysfakcja jest. Oddałem się pasji, piłce, drużynie swojej. Włożyłem w pracę całe swoje serce. Na początku pracy pojawiały się głosy, że będzie ciężko, że mogę nie dać rady. Zawsze uważałem, że jeśli ktoś ma naprawdę jakiś cel i motywację, to może wszystko. Starałem się, aby moja praca jak najbardziej odzwierciedlała stan faktyczny i mam nadzieję, że się udało – mówi autor makiety.

Przed Panem Marcinem jeszcze kilka tygodni prac, podczas których będzie starał się udoskonalić swoje dzieło. Ten czas wykorzysta na drobne poprawki i uzupełnienie pewnych elementów, ale już dziś makieta robi niesamowite wrażenie.

Chciałbym, aby finalnie prezentowała się tak, jak widzę to oczami wyobraźni w mojej głowie. Kilka drobnych korekt i będzie gotowa. Wówczas to z przyjemnością przekażę moją pracę do Klubu. A co dalej? Marzy mi się kolejny, ambitny projekt i tym razem zabrać się za stadion narodowy – puentuje pan Marcin.

Kibicowi Zagłębia Lubin gratulujemy efektu pracy i determinacji. Zrobiony przez niego stadion Zagłębia wygląda niesamowicie, ale przede wszystkim pokazuje, że warto mieć w sobie pasję.

źródło: zaglebie.com

 

Wybrane dla Ciebie

Kolejny wypadek na S3. Tym razem zawiniło zmęczenie

Do kolejnego poważnego zdarzenia doszło dzisiaj przed południem na trasie ekspresowej S3. Kierujący volvo, 51-letni obywatel Bułgarii, jadąc z Legnicy w kierunku Jawora stracił panowanie nad autem. Pojazd uderzył w barierę energochłonną i dachował. Mężczyzna i podróżująca z nim nastoletnia córka, na szczęście nie odnieśli poważniejszych obrażeń.

Kierowcę porsche poniosła wyobraźnia. Na S3 jechał prawie 250 km/h

Kolejny pirat drogowy wpadł w ręce funkcjonariuszy legnickiej drogówki. Policyjny wideorejestrator uwiecznił tym razem kierowcę porsche, który pędził trasą ekspresową S3 mając na liczniku dokładnie 247 km/h. Tak szybka jazda zakończyła się dla niego wysokim mandatem karnym.

Tragedia na S3 pod Legnicą. Nie żyje kierowca kampera

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wczoraj na węźle autostrady A4 z trasą ekspresową S3. Z nieustalonych przyczyn kierowca kampera uderzył w tył pojazdu ciężarowego. Mężczyzna z kampera zginął na miejscu. Do kolejnego groźnego zdarzenia doszło także dzisiaj rano na S3 z Legnicy w kierunku Jawora.

Nowoczesne ambulanse dla Chojnowa, Jawora i Złotoryi

Legnicka stacja Pogotowia Ratunkowego wzbogaciła się o cztery nowe karetki. Specjalistyczne ambulanse trafią do podstacji w Chojnowie, Jaworze i Złotoryi. Pojazdy udało się zakupić dzięki wsparciu lokalnych samorządów.

Marszałek Sejmu w Jaworze, Złotoryi i Polkowicach

W sobotę, 26 czerwca, Dolny Śląsk odwiedzi marszałek Sejmu RP. Swoją wizytę Elżbieta Witek rozpocznie w rodzinnym Jaworze. Następnie spotka się z mieszkańcami Złotoryi i na koniec zagości w Centralnym Parku Zabaw i Wypoczynku w Polkowicach.

Sport

Święta wojna z Lublinem i koronacja mistrzyń Polski. Wszyscy na halę!

22 maja 2024 roku to kolejna data, która zapisze się złotymi zgłoskami w historii lubińskiego szczypiorniaka. Tego dnia zawodniczki KGHM MKS Zagłębia Lubin – po raz czwarty z rzędu a piaty w historii – odbiorą złote medale mistrzostw Polski. Wstęp na halę RCS będzie darmowy, więc zapraszamy do kibicowania.

Na sygnale

Przecierali oczy ze zdumienia. To auto nie powinno wyjechać na drogę

Mandat w wysokości 1 tysiąca złotych i 20 punktów karnych „zarobił” 44-latek, który prowadził busa, który na drodze w ogóle nie powinien się znaleźć. Uwagę mundurowych patrolujących lubińskie ulice zwróciły koła samochodu – przednie niemal nie miały powietrza, a tylne koło było niedokręcone i źle przymocowane.

Rozmaitości

Oficjalne pożegnanie Jarosława Bako. Bramkarska legenda odchodzi

Jarosław Bako, były legendarny golkiper a później trener bramkarzy KGHM Zagłębia Lubin żegna się z miedziowym klubem. Wczoraj, przed pierwszym gwizdkiem meczu z ŁKS Łódź, został oficjalnie pożegnany przez władze klubu. Pamiątkowy canvas wręczył mu dyrektor sportowy, Piotr Burlikowski.