Strona główna » Wyją syreny. Uchodźcy się boją – a to wezwanie do akcji
*** Spółka KGHM ogłosiła wyniki produkcyjne i finansowe za I kwartał 2024r. *** Koniec siatkówki w Lubinie. Cuprum połączyło się ze Stilonem. Mecze PlusLigi rozgrywane będą w Gorzowie Wielkopolskim ***
Wyją syreny. Uchodźcy się boją – a to wezwanie do akcji
W naszym regionie zamieszkało wiele osób uciekających przed wojną w Ukrainie. Mają za sobą koszmar, o którego rozmiarach nie mamy pojęcia. I boją się nadal. A do naszej redakcji docierają informację, że boją się również syren, które dla nas oznaczają wezwanie strażaków do akcji – dla nich nalot i bomby.
Strażacy z zagłębia miedziowego zwracają się do osób, które przyjęły do siebie uchodźców z Ukrainy by wyjaśnić im, że syreny, które czasami słychać to nie ostrzeżenie przed nalotem, a sygnał dla strażaków, że czas ruszać do akcji.
– U nas, w Polsce, jest przyjęte, że jak syrena zawyje trzy razy to oznacza, że strażacy mają ruszać do akcji. W takich sytuacjach syrena wyje trzy razy po 30 sekund – powiedział nam Sławomir Lechman, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Chobieni w Gminie Rudna. – Wszyscy strażacy mają oprócz tego jeszcze aplikację e-remiza, dzięki temu oprócz syren na zewnątrz sygnał włącza się również w naszych telefonach.
Strażacy, którzy mają włączoną sieć w swoich komórkach muszą potwierdzić czy będą brali udział w akcji, jeśli są poza siecią – telefon dzwoni.
– Wiemy o sytuacji z uchodźcami. Na naszych stronach internetowych i Facebooku wyjaśniliśmy mechanizm działania, ale zwracamy się do osób, które przebywają w towarzystwie uchodźców – nawet jeśli nie znają języka mogą wejść na naszą stronę i pokazać im apel, który zamieściliśmy w dwóch językach – polskim i ukraińskim – dodaje strażak z Chobieni. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że w Ukrainie obowiązuje zupełnie inny system, a dźwięk syren kojarzy im się z nalotami, ale W Polsce nie muszą się tego bać.
Ponad 2,5 tony żywności trafiło do przebywających w Legnicy ukraińskich rodzin. Osoby, które znalazły się w Polsce wskutek wojny wciąż mogą liczyć na wparcie.
Właśnie minął tydzień od uruchomienia Centrum Spotkań dla Uchodźców w Legnicy. Przez te dni z możliwości spotkania się z innymi Ukraińcami, rozmowy i wsparcia skorzystało już wiele osób.
Fundacja Polska Miedź przeznaczyła pieniądze na zakup leków oraz środków opatrunkowych, które zostały przewiezione do szpitali na Ukrainie. KGHM pomaga również w naszym kraju – ukraińskim uchodźcom, którzy uciekają przed wojną.
Strażacy ochotnicy z Chobieni mogą już pracować w komfortowych warunkach. Dobiegł końca bowiem generalny remont remizy. W ramach inwestycji odnowiono wieżę strażacką, wymieniono instalację centralnego ogrzewania, odświeżono też wszystkie pomieszczenia.
Piłkarskie KGHM Zagłębie Lubin zainteresowane jest pozyskaniem Marcina Cebuli – ofensywnego pomocnika Rakowa Częstochowa. Donoszą sportowe media. Zawodnikowi kończy się kontrakt i na pewno nie zostanie pod Jasną Górą. Czy zasili skład Miedziowych?
Apele policji, a przede wszystkim rozmowa z bliskimi i uczulenie ich na działania oszustów przynoszą pozytywne efekty. 81-letnia lubinianka nie dała się nabrać na opowieści złodziei i zachowała swoje pieniądze.
Z inicjatywy Polkowickiej Rady Kobiet, już dziś, odbędzie się wydarzenie, które ma na celu międzypokoleniową integrację mieszkańców na świeżym powietrzu, ale w kameralnej, sąsiedzkiej atmosferze. Imprezę pod hasłem: „Drugie Śniadanie” zaplanowano w Centralnym Parku Zabaw i Wypoczynku. Start o godz. 10.